Jaki powinien być system rządów w Polsce?

in #polish7 years ago (edited)

Zastanówmy się nad lepszym systemem organizacji państwa polskiego. Aktualne dwa dwory Premiera i Prezydenta są zbyt kosztowne i łatwe do rozgrywania, przez jakąś niewidoczną trzecią siłę (a nie jest nią Sejm, bo to maszynka do głosowania, w rękach wodzów partyjnych), a chcielibyśmy mieć struktury państwa realne i transparentne dla obywateli.

Ten temat kiedyś poruszyłem w notce: Co by się stało, gdyby Prezydent powoływał Rząd?. Znajdziecie tam moje wcześniejsze poglady na organizację systemu państwa, z uwzględniemiem takich elementów jak: Prezydent, Rząd, Sejm.

Zatem optuję za systemem prezydenckim w Polsce i dzisiaj, dla kompromisu i natychmiastowego porządku, zgodziłbym się całkowicie z systemem Konstytucji kwietniowej z 1935r, jak to postuluje Prezydent Jan hrabia Potocki.

Przy Konstytucji kwietniowej, w mocnym systemie prezydenckim ufam, że da się skutecznie uregulować resortową hipertrofię, sobiepaństwo ministerstw i obecny chaos w rządach. Myślę też, że da się zainstalować mechanizm zabezpieczający przed zbytnią tyranią Prezydenta, poprzez władzę Sejmu nad budżetem państwa. Podobnie jak w USA: Prezydent nie dostanie kasy na swoją administrację, jeśli zechce wykonywać ruchy skrajnie niezgodne z wolą reprezentantów obywateli. Będzie też zastosowana ordynacja wyborcza do Sejmu -JOW -brytyjskiego typu.

Przy tym wszystkim uważam, że Konstytucję kwietniową i ordynację wyborczą (JOW) należy zmodyfikować i zmienić, w nieprzekraczalnym terminie 10 lat, z dyrektywą zmiany w kierunku Demokracji Płynnej, jako systemu docelowego i uwzględniającego znaczne zwiększenie roli referendów.

Takie przesunięcie władzy: od silnie prezydenckiej w kierunku referendalnej demokracji bezpośredniej wydaje mi się konieczne w Polsce, wobec wielkich zmian globalnych, wzrostu wpływu mocarstw i NWO. Bo to gwarantuje lepszą reprezentację interesów Polaków i racjonalność prawa. To są tak szerokie zagadnienia, że wymagają zastanowienia i kolejnych notek do dyskusji.

Sort:  

System prezydencki jest może i lepszy, ale po jakiego grzyba nam konstytucja kwietniowa?

Ano po to, aby wracając do ciągłości prawnej II RP, uzyskać wszelkie formalne międzynarodowe prawa do reparacji wojennych od Niemiec. Czego obecna III RP nie może mieć i nie uzyska. Ponadto władze III RP są nielegalne.

Realistycznie rzecz biorąc, pan Potocki ma raczej niewielkie szanse na realizację swej wizji. Rozumiem, że władze londyńskie na czele z Prezydentem Kaczorowskim uważa za nielegalne a przekazanie symboli władzy II RP Wałęsie za niebyłe.

Na wstępnym etapie, Duda też miał niewielkie szanse z Komorowskim. Ale wszystko zależy od świadomości i wyboru obywateli.
A przecież: III RP = Parada Oszustów + Pic i Sromota .

Ja ogólnie uważam, że nie należy przeceniać demokracji i można się zastanowić, czy aktualnie rządy "twardej ręki" nie byłyby lepsze. Pod warunkiem, że ta twarda ręka stałaby na straży wolności i praworządności.

Postawić lub zadeklarować taki warunek -nietrudno (to jak splunąć). Ale jakimi mechanizmami wyegzekwować wolność i praworządność?

Po prostu egzekwować przestrzeganie prawa, nie ingerować ustawami w wolność obywateli.

Aktualne prawa mamy do dupy: silniejszy bierze wszystko.
Chodziło mi przecież o wyegzekwowanie od władzy wolności i praworządności.
Wolność organów władzy nie ma sensu, władza ma podlegać suwerenowi=obywatelom. Również, mówiąc o praworządności myślę o zgodności z prawem, organów władzy i praktyki ich działań.

A żeby egzekwować od władzy takie wymagania/deklaracje muszą działać zabezpieczenia przed alienacją władzy i korupcją.
Bo inaczej to 'twarda ręka' władzy, tylko wygodniej sobie obrabuje obywateli za pomocą podatków.

I just upvoted You! (Reply "STOP" to stop automatic upvotes)