Czasem dobrze jest wyłączyć telewizor, komputer i telefon. Na 4 dni odciąłem się od codziennego zgiełku i wybrałem urocze jezioro Wulpińskie na krótki urlop. Niewielka Siła to wyślij Wikipedii nawet nie wioska, a osada z ponad 600-letnią historią.
I chociaż nic się tu nie dzieje, w tej ciszy jest piękno. Słońce i jezioro to wystarczy, aby naładować baterie i zapomnieć o wszystkich troskach. W pobliżu znajduje się Olsztyn, ponoć najbiedniejsze z miast wojewódzkich, chociaż jako turysta tego nie dostrzegłem. Na plus wiele fajnych miejsc z kuchnią i niezły lokalny browar - Ukiel.
Jedyna wada takiego wyjazdu to powrót do pracy. Strasznie ciężko się zebrać i stawić czoła obowiązkom -.-