Siemka,
Pozytywny odbiór moich poprzednich wpisów zachęcił mnie do dalszej pracy. Więc tym razem trochę o CO2 czyli dwutlenku węgla w akwarium.
Węgiel to najważniejszy pierwiastek potrzebny roślinom do prawidłowego wzrostu, w wodzie nie ma go zbyt wiele, więc wymagana jest jego suplementacja. Najlepszym sposobem jego podawania jest dozowanie dwutlenku węgla do wody, niestety zestawy do CO2 zawierające butle i podstawowy osprzęt to wydatek minimum 300zł, nie jest to mała kwota, dlatego postanowiłem poszukać tańszej metody. Trochę poszukiwań i trafiło na tzw. bimbrownie, czyli dwutlenek węgla produkowany na zasadzie fermentacji. Jest wiele przepisów jak to zrobić, lecz każdy ma plusy i minusy, po przeanalizowaniu kilku opcji wybrałem sposób z galaretką. Produkuje on trochę mniej gazu niż płynne wsady, ale za to stabilnie, bez nagłych skoków i przez długi czas. Z racji, że mam małe akwarium 54L postanowiłem to przetestować.
Budowa jest bardzo prosta, bo to tylko dwie butelki i kawałek wężyka, zrobiłem galaretkę, dodałem drożdże i ruszyło :) Działa tak sobie już kilka dni, w akwarium nic nie zdechło, po roślinach widać, że im to pasuje ponieważ zaczęły puszczać bąbelki powietrza co jest oznaką dobrej kondycji i właściwego nawożenia, galaretki ubywa bardzo powoli, więc wydajność tego sposobu jest duża.
Zachęcam do obejrzenia filmu o mojej bimbrowni i będę wdzięczny za zostawienie suba i łapki, co zachęci mnie i da motywacje do dalszego działania.
Pozdrawiam :)