Owszem, podkradałam z kantorka smakołyki ;) a wybieranie posiłków to największa atrakcja. Parokrotnie zmieniałam swój wybór i szukałam starych menu, żeby zorientować się mniej więcej, co będą podawać. A jak gdzieś jadę to najpierw sprawdzam polecane dania i knajpy. No już taki ze mnie żarłok ;) Zapisuje restaurację na moją listę!
You are viewing a single comment's thread from: