Wyciągam wnioski szybko ponieważ widzę podstawę do nich. filozofujesz filozofujesz a jedyne co oferujesz to spojrzenie z perspektywy bezsilności. rozumię ze twoim sposobem na obecną sytuację jest co? przeczekać? albo od razu podać rączki do chipowania i zniewalania siebie i swoich dzieci? Dla mnie dużo gadasz i i robisz to tylko po to zeby uspokoić swoje bierne sumienie ;]
You are viewing a single comment's thread from: