Nie rozumiem o co ten żal?
BitBay nie ma licencji, a przypuszczam że przepisy mamy takie że działajac w ten sposób licencję mieć powinien.
Pytanie powinno być następujące: Dlaczego jej nie ma?
Ogólnie mam wrażenie że masz żal o to że to gospodarka kraju nie dostosowała się do kryptowalut a nie odwrotnie
Jeśli coś jest ogólnoświatowe to uważasz że powinno się dostosować do polskiej gospodarki czy to polska gospodarka powinna iść z duchem czasu i jeśli nie tłamsić to przynajmniej próbować zyskać na tym trendzie?
Uważasz że wystarczy plakietka "ogólnoświatowe" aby pominąć wszelkie panujące prawa?
Uważam że polskie prawo powinno uwzględnić coś takiego jak kryptowaluty,
ale też uważam że na chwile obecną inwesotwanie w krypto wiąże się z dużym ryzykiem
To nie jest plakietka nadana przez nas. Coś jest ogólnoświatowe i to świat o tym zdecydował. Mój kraj mając szansę być pionierem jeśli chodzi o kryptowaluty przynajmniej w europie środkowej,spieprzył to i o to mogę mieć pretensje. Inwestowanie na giełdzie nie wiąże się z ryzykiem??
Obracasz się w kierunku kryptowalut więc uważasz że są one ogólnoświatowe, przejdź się po ulicy i sprawdź wiedzę ludzi na ten temat i dojdziesz do wniosku że nie są one aż tak powszechne jak Ci się wydaje.
Ok, a co powiesz na historię Prodeum? Wyobrażasz sobie sytuacja że jakaś spółka akcyjna znika tak z dnia na dzień?
A jeśli chodzi o giełdę to zwróć uwagę że domy maklerskie mają licencję KNF
Pytanie powinno być: "Po cholere jaka kolwiek licencja?"
Bo tego wymaga nasze prawo?
Chcesz spytać po co nasz pracodawca nakłada na nas ograniczenia podatki itd?
Wpisałem w "G" Licencja KNF gdzie znalazłem artykuł o tym kto powinien takie licencje posiadać.
"trzymanie licencji KNF wymagane jest także do zarządzania aktywami przekazanymi przez klientów. Usługa ta polega na zakupie w imieniu klientów i na ich zlecenie akcji, obligacji czy walut."
Przypuszczam że kryptowaluty jeszcze nie zostały zdefiniowane przez władze, ale jakoś tak mam wrażenie że giełda kryptowalut jednak powinna takie coś posiadać.