Fajnie piszesz i żebyś wiedział, że czekałam na kolejny odcinek! :D Dobrze, że zapostowałeś, bo właśnie się ociągam z wyjściem, żeby pobiegać - więc postanowiłam, że wysyłam komentarz i wychodzę.
Piękne widoki. Do mnie jeszcze wiosna nie zawitała niestety.
PS. Już chyba czas zmienić tytuł serii!
Dzięki, tylko systematyczna praca, a w tym przypadku trening, przynosi efekty. Czego sam teraz doświadczam, jeszcze parę miesięcy temu myślałem, że bieganie to tylko pieśń historii, a tu idzie mi coraz lepiej. nawet po cichu się zastanawiam, czy nie poszukać jakich biegów w okolicy, żeby poczuć trochę rywalizacji, może na początek 5 km.
Co do zmiany tytułu, to nie ma takiej opcji :D ma być przestrogą, szczególnie dla mnie.
Mam nadzieję, że pobiegałaś, i nie skończyło się tylko na wpisie, wiesz, że na blockchaine nic nie zginie :)
Pozdrawiam
Tak jest! Właśnie wróciłam - 5.77km w 46min. Ciężkie początki ale poprawiłam czas że środy!
Co do biegów na 5km to właśnie ja zapisalam się na 3mile i wstępnie do niego ćwicze, żeby w ogóle przebiec - myślę że to super pomysł i dodatkowa motywacja :)
Pozdrowienia!
Brawo, cieszę się, że robisz postępy. Nie poddawaj się!