Sort:  

nie ubliżaj nikomu, nie o to chodzi w tej dyskusji

Jest ryzyko. Musi być wybór


Dlaczego ludzi którzy chcą możliwości wyboru nazywasz antyszczepionkowcami? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Czy tak trudno to zrozumieć?

Ale to jest bardzo proste. Szczepienia działają tylko jeśli istnieje odpowiednio wysoka wyszczepialność populacji. Więc to nie jest tak, że będąc przeciw dokonujesz tylko wyboru dla siebie. Przykładowo, dla odry bezpieczna wyszczepialność to 95%. W tym momencie 5% chcących "mieć wybór" dokonuje też wyboru za pozostałe 95%, bo fakt że oni dokonali wyboru przestaje mieć znaczenie. Dlatego właśnie nazywam ich antyszczepionkowcami - ponieważ negują cały mechanizm i będąc w mniejszości chcą decydować za wszystkich.

Mity i bajki weźmy na tapetę ptasią grypę co z tego że zaszczepisz nawet 100% ludzi... weź i przekonaj do tego migrujące ptactwo. Wysoka wyszczepialność ogólnie rzecz biorąc organizmów żywych to pobożne życzenia a nie coś możliwe do zrealizowania.

Dlatego nikt tego nie postuluje.

Bo dzikie zwierzęta nie mają jednej rzeczy którą mają ludzie. Pieniądze

Jak nie wiadomo o co chodzi... chodzi o biednych pozbawionych odporności ludzi którzy bez szczepionek wymrą.

I dlatego szczepionki są darmowe, tak?

Serio, odpowiadałem tylko na pytanie dlaczego nie uznaję decyzji o szczepieniu za czyjś prywatny wybór. Jeśli mamy się zagłębiać w kolejne teorie spiskowe, podważać dorobek nauki itp. to odpuszczam, bo wiem, że nie mam szans. Każdą niespójność teorii spiskowej można uzasadnić wymyślając kolejną. Do niczego to nie prowadzi, ale tak właśnie wyglądają wszystkie tego typu dyskusje.

Nie wiem czy dobrze rozumiem więc lepiej dopytam... Uważasz że szczepionki są darmowe tak?

Po raz kolejny przypominam wierzę w skuteczność szczepionek lecz dostrzegam również patologie jaka wokół tego tematu urosła.

trochę kutury - każdy może palnąć literówkę jakoś nie zauważyłam zebym miała problemy z ortografią przez całe życie - rozumiem , że już nie ma się do czego doczepić ?

Literówka, moja droga, jest gdy napiszesz gdzieś "w" zamiast "e" itd. "ą" zamiast "om" rzedko jest literówką, a jest za to najczęściej świadectwem niedouczenia. Podobnie jak stawianie spacji przez znakami interpunkcyjnymi. Jak to jest, że wśród proepidemików i innych antynaukowych szurów zawsze wystepuje to niemal ze stuprocentową pewnością?

napisałam to słowo wiele razy w komentarzach i nie zrobilam błedu napewno nie świadczy o problemach z ortografią poza tym z Tobą moj drogi nie będe dyskutowała ponieważ juz pokazałes co sobą reprezentujesz i nie widzę tutaj sensu rozmowy na temat moich błedów spowodowanych zwykłą nieuwagą a nie brakiem wiedzy z zakresu ortografii. Gratuluje jeszcze raz poziomu wypowiedzi i epitetów pod moi adresem - Nis­ka kul­tu­ra lu­bi grać na wy­sokich tonach.

@katafrakt bardzo lubię ortografię i jest dla mnie ważna poprawna pisownia i wymowa. sama jednak często popełniam błędy z pełną świadomością (np interpunkcyjne) z różnych powodów : ponieważ chcę przekazać przede wszystkim treść, ponieważ mam bardzo mało czasu, albo przez to,że klawiatura za mną nie nadąża (ponieważ mamy za dużo giełd pootwieranych i innych okien których nie chcemy/nie możemy wyłączyć z ważnych powodów). Nie jestem z tego usatysfakcjonowana, ale wiem, że popełnienie błędu nie zmieni nic we wszechświecie. To nie jest sprawa aż takiej wielkiej wagi. Osobiście kiedy mogę, staram się trzymać poziom, ale nieraz idę na kompromis z różnych powodów. Wiem, że nie jestem w tym jedyna.

I powiedz - czy po kilku wypowiedziach można ocenić czyjś faktyczny "poziom" czy też stan wiedzy? Znam masę ludzi popełniających błędy na social media a piszących perfekcyjnie rozprawki i inne prace.

Poza tym - czy naprawdę mądre jest oceniać człowieka w ten sposób?

Powinniśmy mieć do siebie więcej wyrozumiałości. Nikt nie jest idealny i każdy popełnia jakieś błędy. Warto o tym pamiętać.

Zwłaszcza,że jesteśmy na tej platformie po to, aby się wzajemnie wspierać, a nie kopać pod sobą dołki.

To nie jest literówka, to jest głęboka nieznajomość podstaw gramatyki. Nie wiem jak tam w wielkim mieście, ale u mnie na wsi to się nawet wymawia inaczej. Nie ma możliwości, żeby to pomylić.
No i literka "ą" jest na klawiaturze dość daleko od "om" ;)

Czepianie się nieistotnych dla całej sprawy szczegółów potwierdza typowego Janusza internetu.