Cześć!
Wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego, w przeciwieństwie do alkoholu i papierosów, marihuana jest zabroniona w Polsce, oraz wielu innych krajach? Nie mam na myśli jej medycznego zastosowania, tylko rekreacyjne.
W tytułu sprzedaży dwóch pozostałych używek, które są obarczone znakiem akcyzy, Skarb Państwa ma gigantyczne przychody. Czy nie warto zastanowić się nad pozyskaniem dodatkowych wpływów do budżetu z tytułu sprzedaży marihuany? Można zasilić w ten sposób grupy potrzebujące, np. osoby niepełnosprawne lub dzieci z domów dziecka?
Jeżeli ktoś twierdzi, że marihuana nie jest legalna z uwagi na swoją szkodliwość, to co można powiedzieć na temat alkoholu i papierosów, które silnie uzależniają i często prowadzą do śmierci? Dlaczego ich także nie chcemy zakazać? Przecież jest to jedna wielka hipokryzja, która tylko pobudza czarny rynek... Czy to, że alkohol jest dostępny od ręki sprawia, że pijemy wszyscy do "odcięcia"? NIE... Wielu z nas potrafi wypić piwo po ciężkim tygodniu pracy, a nie codziennie od 6.00 rano pić wódkę... Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem.
Rozumiem, że wolno się legalnie zabijać, pijąc i paląc papierosy latami, a już za jednego skręta można iść do więzienia. Wiem, że napiszecie o wpływach firm tytoniowych i spirytusowych na naszą rzeczywistość. Znam to bo sam kiedyś pracowałem dla jednej z nich, i poznałem na szkoleniach pewne metody wmawiania niskiej szkodliwości tych produktów. (Na szczęście już dawno tam nie pracuje)
Zaciekawił mnie kiedyś artykuł o Genowefie Pigwie, która leczyła się sama z alkoholizmu, przy pomocy marihuany. Została złapana na uprawie niewielkiej jej ilości na własny użytek i wiadomo co dalej... sądy...
http://www.tvp.info/23192634/ten-srodek-mi-po-prostu-pomogl-satyryk-stanal-przed-sadem-za-marihuane
Nie ma zamiaru reklamować niezdrowego trybu życia. Uważam, że ludzie powinni prowadzić się godnie, dobrze się odżywiać, uprawiać sport, i pisać co ich gryzie na Steemit ;] Pragnę jednak poznać Wasz punkt widzenia na ten temat.
Pozdrawiam
Z mojej perspektywy to też jest nienormalne, że marihuana jest zakazana, wielu ludziom pomogła, ale jeszcze więcej ludziom zaszkodziła.
Powiem tak, nie wiem ile masz lat, być może jesteś jeszcze młodym człowiekiem i z twojej perspektywy nie widzisz jeszcze skutków, natomiast ja widzę, że osoby które palą po 10-15 lat, są już tak silnie uzależnione, że jak nie zapalą to dostają ataków furii, migren, spada im odporność, chorują, itp. Mam przyjaciela, który się bardzo uwikłał w palenie, zniszczył sobie przez to życie. Generalnie poruszyłeś, bardzo ważny temat, w Polsce konieczna jest rzeczowa dyskusja na temat marihuany, daleka od naiwnej gloryfikacji oraz postkomunistycznych zabobonów. Co do tego argumentu - że pieniążki na dom dziecka można by dać, to jest taki oczywisty argument, natomiast władze muszą wyważyć czy koszty społeczne poniesione na skutek legalizacji marihuany nie będą większe niż ewentualne korzyści. A, że koszty społeczne będą, to już się dowiedzieliśmy w Holandii. Wiesz - ja tam mieszkałem i widziałem co się dzieje. Podsumowując - jestem za depenalizacją, ściganie kogoś za hodowlę krzaka uważam, za antyludzkie i antywolnościowe, natomiast, sprawa jest delikatna i pełna legalizacja na pewno zwiększyła by rzesze palaczy wsród młodych ludzi, a tego nie chcę, bo to używka wyjątkowo rozleniwiająca i aspołeczna.
Ludzie niszczą sobie życie w różny sposób. Papierosy, alkohol, dopalacze, grube dragi... Jeżeli ktoś chce to robić, znajdzie do tego dostęp. Dlaczego więc nie zrobić legalizacji? Moim zdaniem dużo się nie zmieni, a przy możliwości legalnego kupna z odprowadzaniem podatku nikt nie będzie bawić się w typów w kapturów w ciemnych bramach.
edit: Mówię oczywiście o osobach pełnoletnich. Sprzedawanie dzieciom powinno być surowo karane.
zgadzam się z Tobą całkowicie
Paliłem kiedyś marihuane ze względu na to, że nie piłem alkoholu na imprezach. Skutki odstawienia były tragiczne. Depresje, fobie, ciågłe pocenie się I otępienie. Całe szczęście wszystko minęło I od 5 lat nie palę... no chyba, że jestem w Amsterdamie i otoczenie temu sprzyja ;). Osobiście nie jestem zwolennikiem ale przecież każdy ma wolny wybór ;) Szanuję I pozdrawiam.
Ten energy z Mary Jane?
Nieee opakowanie ma tylko takie ładne ;)
Nie widze zadnych skutkow ubocznych od zapalenia sobie od czasu do czasu. Ostatnio sie dowiedzialem ze moi rodzice nawet probowali i cala rodzina przy stole😀😁 bylem w szoku bo mama zawsze tlumaczyla co jest be.
Congratulations @kapicup! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of comments
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP