NIE dla regulaminu - czyli czym jest decentralizacja? (Tematy Tygodnia: Edycja Specjalna #1)

in #polish7 years ago (edited)

anarchy.png

Już nie pierwszy raz słyszę o regulaminie na #polish, nie pierwszy raz widzę też ludzi wypisujących nieistniejące zasady i próby blokowania dostępu konkretnego kontentu do naszego tagu. Oto powód, dla którego w ogóle mi się ten pomysł nie podoba.

Dlaczego Steem, a nie forum wędkarskie?

Wielu użytkowników #polish ma złe mniemanie o tym, dlaczego Steem w ogóle powstał - nie boję się też powiedzieć, że zapewne mniej niż 10% inwestujących swój czas i pieniądze w ten token przeczytało Steem Blue/Whitepaper. Czytając propozycje dodania regulaminu na nasz tag mam wrażenie, jakby jedyne co docierało do naszych użytkowników to Na steem masz pieniądze za nic. Nie ukrywam, że irytuje mnie takie podejście do sieci.

Steem został założony z jednego konkretnego powodu - w celu decentralizacji i wprowadzeniu pełnej wolności słowa (co widać nawet po niemożliwości cenzury - post raz zapostowany w blockchainie nigdy z niego nie znika). Przychodząc na steem i pisząc mój post tutaj trzymam się norm socjalnych, bo inaczej nikt mojego postu nie zupvoteuje, ale nie mam z tyłu głowy biznesplanu na największe możliwe zarobki. Kiedy postuje na Polish, robię to tutaj, bo to mój blog. Moje miejsce na Ziemi i mój świat. Tag #polish to zaledwie sposób na dotarcie do grona czytających, którzy mogą być nim zainteresowani.

Wprowadzenie powszechnego regulaminu na PRYWATNE blogi każdego z użytkowników jest absolutnie absurdalne.

Co z kontentem z DTube? Utopian? Dlive?

Prawdą jest, że ten kontent może nie mieć faktycznej wartości dla #polish, jednak trafić na szczyt Trending z racji otrzymania dużego upvote od innej platformy. Zgadzam się też, że taki kontent nie powinien się pojawiać na naszym tagu, co więc zrobić?

Otóż nie wiem czy wiecie, drodzy użytkownicy, ale każdy z nas ma dostęp do guzika powszechnie zwanego flagą. Użyteczność flagi jest właśnie taka - służy ona do chowania kontentu, który naszym OSOBISTYM, SUBIEKTYWNYM, NIEPODWAŻALNYM zdaniem nie powinien trafić na steem/konkretny tag.

Wprowadzanie regulaminu, który będzie satysfakcjonował każdą z tych niezależnych, absolutnie subiektywnych z definicji opinii jest niemożliwe. Wprowadzenie kompromisu, który zadowoli większość użytkowników, to zwyczajna głupota z racji na to, że funkcja flagi robi to dużo lepiej.

Ale @jestemkioskiem! Moje flagi nic nie robią bo nie mam SP!

Przykro mi to powiedzieć, ale jeśli przychodzisz na Steem żeby wypłacić 100% swoich zarobków i doić z nas jeszcze więcej środków nie dając nic w zamian, to decydowanie o tym jaki kontent powinien się tu pojawiać nie należy do Ciebie.

Podsumowując.

Myśl o zcentralizowanej moderacji i regulaminie na w pełni zdecentralizowanej platformie mnie irytuje, a z drugiej strony aż bawi. Brzmi to absolutnym głodem kontroli i posiadania władzy, na co ja - osobiście - nie mogę przystać. Jako jeden z większych działaczy polskiego community, odwrócę się od tagu #polish jeśli zostanie on obrócony w forum internetowe z całą decyzją nt. tego jaki kontent może się tu pojawiać w rękach kilkuosobowej moderacji.

Dziękuję za uwagę i wybaczcie nieco agresywny sposób pisania, wyrwałem sie z pracy żeby to napisać, bo zależy mi na tym community i nie chcę się jeszcze z nim żegnać. Mam nadzieję, że ten post nie zostanie zakopany, a dyskusja nt. regulaminu nie zamknie się w dużych użytkownikach (których znam i szanuję, tak więc wierzę że tego nie zrobią) upvotujących posty poklaskujące ich agendzie.

Sort:  

Też jestem na nie dla regulaminu. Jestem tu już dość długo i widzę jak wygląda walka z wiatrakami.
Dla mnie regulaminem jest moc użytkowników (upvote/downvote)

Wszelkie pomysły z regulaminami wzięły się chyba właśnie stąd, że ludziom, którym zależy na tej platformie i ogólnym porządku ze wzrostem wartości, brakuje wsparcia od społeczności.

Było już kilka dziwnych przypadków i ludzie nie chcą się w to mieszać, a to źle! W ten sposób nie chcą walczyć o swoje. Bo żeby zebrać głosy i kasę od ludzi to jest w porządku, ale żeby skomentować złe zachowanie lub na znak protestu zaflagować - to już nie, mnie problem nie dotyczy.

Wielokrotnie byłem atakowany i pewnie wciąż będę atakowany za swoje "szeryfowanie", ale gdy przykładowo natrafiam na post dTube z kradzionym materiałem, który był opublikowany kilka godzin wcześniej, i nikt na to nie zareagował w żaden sposób, to się aż nóż otwiera w kieszeni.

Ludzie! Nie są nam potrzebne regulaminy, jeżeli każdy będzie dbał o swoje podwórko - a tutaj podwórkiem jest cała platforma.

Może jednak ludzie przyzwalają na kopiowanie treści?

Jak dla mnie to jedyne rozwiązanie to tworzenie tagów pl-(cośtam). Polish już bedzie na głowna na wykopie. Szkoda że busy zrezygnował z obserwowania tagów i nie znam innego interfejsu, który by to umożliwiał bo to była mega opcja.

Mam trochę problemu z tym postem, bo nie zostały jeszcze przedstawione żadne propozycje regulaminu (temat 2), ani nawet propozycje celów regulaminu (temat 1), więc @jestemkioskiem, hmmm.... - z bardzo wieloma Twoimi uwagami się zgadzam, nie jestem tylko pewien, czy ta formuła regulaminu, z jaką walczysz, w ogóle zostanie zaproponowana...

Mam natomiast pytanie o tę "agendę dużych użytkowników", którzy mieliby koniecznie chcieć regulaminu. Czy w interesie "absolutnie żądnych władzy" dużych użytkowników nie jest raczej, aby "plankton" nie był w żaden sposób zorganizowany i pod osłoną jakiegokolwiek regulaminu? Z historii wynika raczej, że właśnie w zorganizowanej masie malutcy mogą się przeciwstawić kaprysom wielkich: królom, carom, dyktatorom, korporacjom, i być może także - wielorybom, o ile działałyby na szkodę społeczności. Skąd pomysł, że regulamin ułatwi życie tym "dużym"?

Gdyby duzi stali po stronie regulaminu, to mieliby pełną władzę nad serwisem (którą po części mogli by już mieć, ale narażając się na złość użytkowników). Działa to bardzo prosto - jeden użytkownik taki jak ja jest w stanie swoją flagą ukryć post bardziej, niż 50 nowych użytkowników jest w stanie wyciągnąć go w górę. Mimo to, nie jestem zapewne nawet w top10 najbardziej wpływowych na tym tagu.

Choćby noisy, gdyby obudził się w nocy z myślą o zniszczeniu świata, mógłby swoją flagą ukryć post tak bardzo, że całe #polish nie byłoby w stanie go wyciągnąć na plus. To już o czymś świadczy.

"którą po części mogli by już mieć, ale narażając się na złość użytkowników"

Dokładnie o to mi chodzi. Po co mieliby pchać pomysł z regulaminem i budzić złość, skoro już teraz mogą rządzić, po prostu korzystając z siły Steem Power - bez budzenia tej złości, powołując się na "wolność słowa" i subiektwywną ocenę, za co wszyscy ich lubią? Skoro mają władzę, po co im jeszcze się kłopotać regulaminem, który może im przynieśc tylko klopoty, bo przy jego ustalaniu wypada przynajmniej wysłuchać malutkich?

W moim zamyśle ten regulamin to coś o co mogą się oprzeć - kiedy ktoś powie "Nie podoba mi się, że flagujecie wszystko związane z kotami, a upvotujecie psy", to wystarczy odpowiedzieć "No sory, tak jest w regulaminie". Zdecydowanie wolałbym, żeby każdy brał odpowiedzialność za to na co głosuje i za to co flaguje.

"No sory, tak jest w regulaminie"

Oczywiście, ale tylko wtedy, jeśli w regulaminie napiszemy "trzeba upvotować psy". Ale przecież równie dobrze w regulaminie może pisać, że "trzeba upvotować koty". Tym właśnie się regulamin różni od subiektywnej opinii, że się go ustala, a potem może on rozstrzygać czasami na czyjąś korzyść, a czasami na czyjąś niekorzyść. NIEKIEDY na rękę "dużym", a niekiedy nie.

Natomiast "subiektywna opinia" w przeciwieństwie do regulaminu daje wygraną tym "dużym" ZAWSZE, po prostu dlatego, że mają najwięcej Steem Power. Skoro więc są oni "żadni włądzy", to chyba chcieliby wygrywać zawsze, a nie - wskutek istnienia regulaminu - tylko niekiedy?

Dałeś zły tag :)

O, dzięki, już poprawiam.

@jestemkioskiem: 100% poparcia. Ja może nie do końca jestem w temacie, ale naprawdę pojawiają się pomysły cenzurowania przy pomocy regulaminów zdecentralizowanego i odpornego na cenzurę medium jakim jest steem? A jak chce się to technicznie wprowadzić? Jakie sankcje będą grozić za nieprzestrzeganie regulaminów? I jak zmusić ludzi żeby przypadkiem nie upvotowali treści które owe regulaminy naruszają?

Narzucanie jakiegokolwiek regulaminu sieci nie ma sensu, bowiem sieć została stworzona w taki sposób, że jest to niemożliwe - w pełni się z Tobą zgadzam.

Jeśli ktoś chce ustalać regulamin może to oczywiście zrobić, ale jedynym rozwiązaniem jest wtedy stworzenie własnego interfejsu i filtrowanie treści w nim wyświetlanych.

A co na przykład z temaTYgodnia? wyrosła wokół tego konkursu fajna społeczność i powstało mnóstwo wartościowych i bardzo różnorodnych postów, których autorzy w przytłaczającej większości nie mieli problemów z przestrzeganiem regulaminu, na który się zgodzili, wchodząc w konkurs...

Wszystko to było możliwe na Steemicie, a było oparte o coś więcej, niż tylko czysty kod.

Dobrze to opisałeś. Podoba mi się, że nie boisz się mocno akcentować własnego zdania. Również uważam, że regulamin dla #polish nie jest dobrym pomysłem, jednak mam na ten temat trochę inne przemyślenia. Jutro postaram się je opublikować.

Congratulations @jestemkioskiem! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of comments

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Wolność słowa, jak każda wolność, musi być strzeżona przez kogoś z "pałką". Nie da się utrzymać żadnej wolność w społeczeństwie w którym nie ma żadnych praw i które nie są ezgekwowane. Obecnie wolność słowa na steemit opiera się wyłącznie na dobrej woli i rozsądku "wielorybów", ale wystarczy spojrzeć na to co się dzieje na anglojęzycznym steemicie żeby stwierdzić że to już nie działa, bo są osoby które są tu tylko po to by zarabiać, a krytykę swoich działań flagują mordując właśnie wolność słowa i samą platformę (ale nie sądzę by się to udało i steemit będzie tylko silniejszy;)).
Wolność też musi być właściwie rozumiana, w tym wolność słowa. Wolnością słowa nie jest jeśli ktoś jako swoją pracę publikuje czyjeś dokonania i jeszcze na tym chce zarabiać.
Nie jest wolnością słowa jeśli ktoś swoją przebiegłością i sprawnym językiem próbuje innych słabszych wykorzystać, obrabować, zrobić im krzywdę dla swojej korzyści.
Wolnością słowa nie jest krzywdzenie innych swoim oszczerstwem.
Wolnością słowa nie jest "spamowanie" - zagłuszanie tych którzy faktycznie chcą coś powiedzieć.
Zachęcam do przeczytania moich postów, które z perspektywy I RP trochę nawiązują do sytuacji steemita. I RP w dużej mierze była anarchiczna i wcale tak dobrze nie wpływało to na wolność przeciętnego szlachcica.

@jestemkioskiem: Trafiłeś w sedno, całą idea tej platformy jest sprzeczna z pomysłem ustanowienia jakiegokolwiek regulaminu.

Zamiast nad regulaminem, to zastanowiłbym się nad sposobem promocji Steemit wśród polskich youtuberów, blogerów tak by tu umieszczali również swoje treści a filmy na dtube.

Co o tym myślicie?

Tak z ciekawości: nie zgadzasz się na regulamin, czy nie zgadzasz się z "NIE dla regulaminu"?

 7 years ago  Reveal Comment

A ja odwrotnie ;)