Życie - Osobiste przemyślenia/Dyskusja

in #polish4 years ago

image.png
Link do zdjęcia

Życie...

Mam 19 lat, teoretycznie przeżyłem już ~1/4 swojego życia (zakładając, że średnia w Polsce to ok. 74 lata). Wydaje się, że zostało mi dość mało "czasu", ale trzeba też wspomnieć o tym od kiedy posiadam świadomość, że żyje. Najprawdopodobniej jest to rok, w którym miałem 8 lat, naprawdę nie pamiętam, co się działo przed tym wiekiem. Więc jak by nie patrzeć, pamiętam tylko 11 lat swojego życia, a dokładniej najlepsze i najgorsze wspomnienia. Wspomnienia jakby nie patrzeć charakteryzują człowieka. One powodują to, że podejmujesz takie decyzje, a nie inne. Hipotetycznie nie ma złych ani dobrych decyzji, ponieważ każda decyzja sprawia, że nie popełnisz tego samego błędu, a przynajmniej starasz się go nie popełnić i się lepiej przygotować, właśnie to się nazywa mądrość (Umiejętność praktycznego wykorzystywania posiadanej wiedzy i doświadczenia czy też inaczej umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji).

Każdy z nas kiedyś zadawał sobie pytania typu: Dlaczego tu jestem?, Jaki mam/y cel?, Co przez to osiągnę?
Według mnie to są własnie najważniejsze pytania w życiu, na które każdy z nas powinien w stanie sobie odpowiedzieć. Nie bez powodu ustawiłem je w takiej kolejności a nie innej.
Na pewno parę osób odpowie inaczej, rozumiem, każdy ma prawo do własnego zdania ( Zachęcam do dyskusji w komentarzach i odpowiedzenia na pytania ;D ).

Moje odpowiedzi

PytanieOdpowiedź
Dlaczego tu jestem?W końcu z pewnego powodu żyję, więc chyba muszę osiągnąć jakiś cel w życiu jak każdy z nas.
Jaki mam/y cel?Dążyć nieustannie do spełnienia "marzeń" / Szlifować swoje zdolności (Hobby) / Uczyć się nowych rzeczy / Poznawać nowych ludzi / Prościej mówiąc, poznawać Świat.
Co przez to osiągnę?SZCZĘŚCIE.

Każdy chcę być szczęśliwy, nikogo to chyba nie zaskoczy, ale też każdy napotka jakieś problemy na swojej drodze życia, choć nie koniecznie są spowodowane przez nas, często powodują, że się poddajemy i według mnie, trochę dobrze, przez to zadajemy sobie właśnie takie pytania którę nas budują i zmuszają do szukania pomocy u bliskich/znajomych... Może nie każdy się zgodzi, ale to właśnie dzięki temu poznajemy się bardziej, tylko w tym momencie każdy człowiek porozmawia szczerze (jesli normalnie nie może), przestanie myśleć o sobie i pomoże drugiemu człowiekowi na tyle ile to możliwe.

Sort:  

No i widzisz jaka tu dyskusja? Gdybyś napisał co o pączkach, to byłoby dopiero branie. Ludzie mają w dudzie poważne i ważne tematy.

Zachęcasz do dyskusji? No to ją masz, ale abyś nie żałował.
Po pierwsze mylny jest pogląd, że masz tylko jedno życie. To stwierdzenie jest bardzo frustrujące, a jego źródłem jest któryś z cesarzy bizantyjskich, który dla własnych celów kazał wykreślić z biblii wszystkie ustępy w których występowało pojęcie reinkarnacji. W ten sposób kler skręcił bata na swoich poddanych, szantażując wstępem do nieba.

Po drugie, dlaczego tu jesteś? Na skutek poodejmowanych osobistych decyzji podejmowanych w przeszłości, które należy traktować jako przyczynek do manifestowania się adekwatnych skutków w przyszłości. Zaznaczę w tym miejscu, że wcielenie się w ludzkie ciało jest wyjątkowo rzadkie i trudne do uzyskania w kontekście wielości form istnienia, chociażby insekty, których liczba jest niewyobrażalna. Polecam zapoznanie się z uniwersalnym prawem przyczynowo-skutkowym (adekwatnym do II Zasady Newtona).

Jaki masz cel? Sam go wytyczasz. Niektórzy go nie mają a ich działania nie są skoordynowane w jakimś kierunku. To co ich w życiu spotyka jest wynikiem historycznych działań, zarówno tych, które określamy jako negatywne, neutralne oraz pozytywne. Ponieważ nie czują się odpowiedzialni za swoje postępowanie, często za to co ich w życiu spotyka obwiniają boga. Osoba świadoma faktu, że każdy skutek ma swoją przyczynę, a każda aktywność (nawet mentalna) musi się zamamifestować jako skutek (zdarzenie) potrafi kontrolować swoje życie kreując pożądane przez nią zdarzenia . To im daje wolność kreowania własnego życia na obraz jaki sobie stworzyli.

Szczęściem nie jest chwilowe zadowolenie, ono szybko się nudzi a umysł szuka nowych rozrywek. Posiadanie przedmiotów nie spełnia kryteriów szczęścia. Najbogatsi ludzie nie muszą być szczęśliwi, często jest odwrotnie, ale my, niezbyt majętni tego nie dostrzegamy. Widzimy jedynie ich bogactwo. Ich problem polega na wiecznym lęku, że mogą je utracić. Dlatego ciągle walczą o jego utrzymanie i powiększanie.

Zdradzę Ci tajemnicę jak być szczęśliwym. Jeśli przyczyniasz się do szczęścia i radości innych, to zgodnie z działaniem zasady przyczynowo-skutkowej, zasiewasz w swojej rzeczywistości ziarenka dobra, które na skutek wystąpienia sprzyjających okoliczności się zamanifestują w Twoim życiu jako dojrzały owoc. Nie chodzi o bezmyślne rozdawanie rzeczy, lecz powodowanie aby inni odczuli szczęście dzięki Twojej aktywnośc. Zasiewasz nasionka szczęścia – zbierasz owoce szczęścia. To jest super inwestycja, pewniejsza niż zasoby finansowe w banku, bo te również zależą od indywidualnego potencjału karmicznego ("zasianych ziarenek").
To zbyt proste aby ludzie w to wierzyli, dlatego większość z nich odrzuca podobny pogląd, skupiając się na kumulowaniu swojego szczęścia w błędny sposób. Głównie kasy.

Dość kruchy temat, nie zawsze znajdzie się czas na porozmawianie o tym, więc napisałem o tym posta. (Jest dość krótki, ale to tylko dlatego że na telefonie jest błąd z aplikacją i w zapisanych szkicach, tekst jest niewidzialny)

Jestem ciekawy, jak każdy z was ma nastawienie do życia.
Ja, żyje pełnią życia, a przynajmniej się staram. Było wiele "szalonych" momentów w moim życiu albo po prostu głupich, , chce być po prostu zapamiętany jak chyba każdy, tylko że ja, jako pozytywnie powalony, sympatyczny koleś 😂 nie potrafię być nie miły, nawet dopowiem że nie mam żadnych wrogów.

Często bywa tak że mam masę myśli i pytań tego typu, nazwał bym się filozofem, choć w poście jest tylko niewielka część moich przemyśleń. Niektóre z nich wpychają mnie głębiej w pytania na które nikt nie jest w stanie odpowiedzieć i powodują małą "panikę". Dla przykładu, Jak powstał świat (jestem ateistą, ale jednak spoglądając na ewolucję, świat musiał jakoś powstać, a nie pojmowanie tego zaczyna trochę przerażać)

Congratulations @jaroosekk! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You distributed more than 100 upvotes. Your next target is to reach 200 upvotes.
You got more than 10 replies. Your next target is to reach 50 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Feedback from the February 1st Hive Power Up Day

STOP

Notifications have been disabled. Sorry if I bothered you.
To reactivate notifications, drop me a comment with the word NOTIFY

Yay! 🤗
Your post has been boosted with Ecency Points.
Continue earning Points just by using https://ecency.com, every action is rewarded (being online, posting, commenting, reblog, vote and more).

Support Ecency, check our proposal:
Ecency: https://ecency.com/proposals/141
Hivesigner: Vote for Proposal