No i znowu gleba. No nic, jedziemy dalej. Od tego są ćwiczenia.
Źle odmierzony mostek, barki wystawiłem za pudełko co się później okazało błędem...
Etap czerwony i zielony robię razem. No, a co do podręczników. Nie wszystkie są złe. Są też i te dobre. Znalazłem jeden ostatnio. Później o nim cos napiszę. Na czym zatem rysuję?
O! A tutaj za duża łapa znowu. Muszę przestać patrzeć anatomię po sobie. Wysunięcie kości ramion po za pudełko dołożyło do pieca. Tutaj tak tego nie widać ale gdy ją ubrałem to istna SHE-HULK. Głowa za mała wyszła. Na obrysie wszystko poprawiłem.
Rysuję w KRICIE.
Krita to otwarty program robiony zdaje się przez malarzy dla malarzy. Do tworzenia grafiki rastrowej od podstaw jak mówi wikipedia. Czyli program głównie do malowania. Szkicować też się da. Bardzo wygodne narzędzia. Krita jest darmowa ale można ją też kupić na steam za 50 zł (Windows store za 15$ i w EPIC Store za 35 PLN). Różnica jest taka, że ta kupiona sama się aktualizuje przez co nie trzeba za każdym razem nowej wersji pobierać. No chyba, że coś się zmieniło. Nie wiem, nie śledzę tego na bieżąco. Jestem z Kritą zdaje się od 4.0. To była poważna aktualizacja i teraz kolejna 5.0 (obecnie 5.0.2). Widać poprawę jakości względem czwórki (np u mnie już nie 'kraszuje'). Zainteresowanie tym programem wzrasta tak mi się wydaje. Może później napisze o Kricie coś więcej. Teraz muszę lecieć.
Dzięki za uwagę! Do następnego 😊