Nie wiem jak na ten film trafiłem ale okazał się całkiem niezły.
Na początku widz może pomyśleć, że film opowiada o bardzo surowej szkole z internatem, w której uczennicom są wpajane kobiece wartości/cnoty : cierpliowść, cnota itp. Im późniejsza minuta filmu tym myśl, że film opowiada o szkole z internatem przestaje być sensowna. Jak się później okazuje, że ta niby ''szkoła'' jest farmą z nastolatkami od których są pobierane ich skóry z twarzy. Nastolatki nie miały o niczym pojęcia bo im wmawiano, że zostaną adoptowane do dobrych domów. Często w filmach o takiej tematyce bywa, zdarza się wybawca całej grupy, która odkrywa prawdę i pomaga całej grupie uciec.
Cześć!
Autorzy postów na naszym emocjonalnym tagu są nagradzani głosem noisy, diosbot oraz planter.
Witaj na tagu #pl-emocjonalnie. Cieszę się, że dołączasz do emocjonalnej strony Steema. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej.@nieidealna.mama