Nie znam rynku fryzjerskiego, ale nie zdziwiłbym się, gdyby był ten sam schemat co w gastronomii - ceny wywaliły pod kurek, bo ludzie kupują.
You are viewing a single comment's thread from:
Nie znam rynku fryzjerskiego, ale nie zdziwiłbym się, gdyby był ten sam schemat co w gastronomii - ceny wywaliły pod kurek, bo ludzie kupują.