Świetne zdjęcia. O dekoracji franciszkanów wydawało się, że napisano już niemal wszystko a dopiero stosunkowo niedawno poprawiono utrzymujące się długo błędne datowanie witraży. Poza tym nikt nie interesował się jak w ogóle było możliwe powstanie takiego zespołu dzieł, wówczas bardzo nowoczesnych, w średniowiecznym kościele. Dopiero Wojciech Bałus przypomniał postać gwardiana franciszkanów ojca Samuela Rajssa, który jest "ojcem" całego przedsięwzięcia. Jakoś nikomu nie zależało żeby więcej się o nim dowiedzieć. Wszyscy wcześniej pisali o nim jako o "przeorze" nie zadając sobie trudu, żeby sprawdzić jak się nazywał, O Bogu Ojcu Wyspiańskiego wypisywano najróżniejsze rzeczy. Doszukiwano się w nim inspiracji teozoficznych, co nie miało żadnych realnych podstaw poza fantazją autora książki jemu poświęconej. No ale jakby to było możliwe, żeby nowoczesny artysta stworzył po bożemu dzieło w pełni zgodne z katolicką ortodoksją. Tak nie może być!
Więcej mniej znanych informacji o Wyspiańskim u franciszkanów na ich stronie i blogu.
Sort: Trending