Hmmm ja 3 lata później. Zupełnie przypadkowo zjechałem do Salaspils w rocznicę bitwy pod Kircholmem. Jako jedyny miałem lustrzankę więc robiłem fotki na imprezie rocznicowej :) Potem mnie nawet na bal do ambasady zapraszali ale byłem w stroju turystycznym więc się wykręciłem :)
You are viewing a single comment's thread from:
O Salaspils to ja mam osobną opowieść ;) A w ambasadzie to w sumie nigdy nie byłem. Jakoś jej położenie sprawia, że nigdy tam nie zajrzałem. Byłem za to w ambasadzie Łotwy w PL.
Czekaj to może poznałeś tego Polaka, który tam mieszka? Ma żonę Łotyszkę - wiem że opiekuje się pomnikiem itp.
Niestety nie znam żadnego Polaka z Salaspils. Zwykle jak byłem w okolicach pomnika, to byłem sam jeden i żywej duszy wokół.