Norweski deweloper Firmus Group zbuduje nad Bałtykiem miasto. Inwestycja ulokowana jest w gminie Mielno na mierzei pomiędzy jeziorem Jamno a Morzem Bałtyckim, a jej wykonanie zaplanowane jest na lata 2018-2030. Miejscowość powstanie na 36 hektarach i będzie miała charakter turystyczno-konferencyjny. Koszt budowy wyniesie 5 mld. zł. W mieście powstanie nawet 10 tyś. miejsc noclegowych.
Projekt architektoniczny stworzyła pracownia Mellon i architekci szczecińskiej pracowni SAS. Inwestycję wykona firma Budimex SA. Plan budowy podzielony jest na 3 części - Dune: A,B,C. Plan przewiduje w pierwszej kolejności stworzenie luksusowego hotelu z 300-400 pokojami (Dune A), kompleksem sal konferencyjnych, zapleczem gastronomicznym i centrum SPA & Wellness. W Dune B i C sprzedano już 75% apartamentów, a najdroższy wyniósł 26,5 tys. zł za m kw.
Projekt miasta Dune City w 2016r. zdobył nagrodę "MIPIM Architectural Review Future Project Awards" w kategorii Regeneration i Masterplanning (jest to nagroda szanowanego pisma architektonicznego - "The Architectural Review"). Głównym projektantem był Marek Sietnicki.
Czy takie inicjatywy pomogą polskiej turystyce? Moim zdaniem jak najbardziej. Ta inwestycja skierowana jest do ludzi bogatych, więc rozwinie w Polsce turystkę ekskluzywną - która nie stoi na najwyższym poziomie. Polska nie kojarzy się z kierunkiem dla bogatych osób. Co ciekawe w 2017r. turystyka w Polsce wzrosła o 4,5%. To świadczy o dobrej tendencji. Duke City może nie zrobi rewolucji, ale da impuls do budowania infrastruktury turystycznej. Kto wie, jak będzie wyglądała sytuacja turystyki w 2030r. Mniemy nadzieję, że jak najlepiej.
Źródło: biznes.onet.pl, msit.gov.pl
Źródło zdjęć: firmusgroup.pl
Jeżeli interesujesz się nowoczesnymi technologiami, nauką, polityką lub ekonomią, to zapraszam Cię do obserwowania mojego bloga: FLMH49
Dobra wiadomość, bo w Polsce brakuje tego typu inwestycji.
jeżeli powstanie będzie to jedna z ciekawszych inwestycji w Pl
Raczej powstanie, bo inwestor jest zdeterminowany i cierpliwy, ponad 10 lat się ubiegał o wszystkie zezwolenia.
Ciekawe czy inwestor potem nie będzie próbował odłoczyć swojego miasta od reszty Polski bo stwierdzi że te podatki to jeden wielki żart