PIS nieskutecznie przeszkadza przedsiębiorcom. Gospodarka z potencjałem rozwija się poniżej jej możliwości!

in #polish6 years ago (edited)

635808464313213179.jpg

Ekonomia to trudna dziedzina nauki. Nawet trudno ją zakwalifikować do jakiejś grupy nauk, bo nie jest to ani z krwi i kości przedmiot ścisły, ani humanistyczny. Istnieją różne obliczenia i wzory ekonomiczne (chociaż istnieje nurt ekonomiczny odrzucający matematykę), ale też istnieje tzw. czynnik ludzki. Nawet "najlepsi w fachu"czasami nie potrafią dobrze ocenić sytuacji ekonomicznej w kraju. Pamiętam taką sytuację jak w 2006r., kilka miesięcy przed kryzysem, pewien nieszablonowy ekonomista, Peter Schiff przepowiedział nadchodzące niebezpieczeństwo i krach na rynku nieruchomości. Wydarzenie miało miejsce w popularnym programie ekonomicznym, w którym zasiadali znani ekonomiści.

To pokazuje, że w ekonomii nie zawsze rację ma większość. W dzisiejszym świecie dominującym systemem ekonomicznym jest model oparty na naukach John'a Keynes'a. Czyli system "fachowych" ekonomistów, którzy twierdzili w 2006r., że rynek nieruchomości będzie rósł w nieskończoność. PIS jak i inne rządy popełniają szkolny błąd. Podejmują wszystkie decyzje wzorując się na zachodnich państwach Europy. Ktoś teraz powie: Czy ty oszalałeś do końca? Nie mamy wzorować się na bogatych państwach? Ja odpowiadam, że NIE. Mamy wzorować się na systemie gospodarczym, który doprowadził te państwa do bogactwa. Tak jak to nam próbował w 1990r. wytłumaczyć laureat nagrody Nobla, Milton Friedman:

Stany Zjednoczone nie są modelem dla Polski. O wiele bardziej adekwatnym wzorcem gospodarczych przemian jest Hongkong. Jeśli chodzi o USA, to ludzie w Europie Wschodniej winni zrozumieć, że przez 100 lat rzeczywiście był czysty i nie zafałszowany kapitalizm. Do 1929 roku wydatki państwowe w podziale na federalne, stanowe, lokalne – nigdy nie przekraczały 10 proc. dochodu narodowego. I o to w tym właśnie czasie Stany Zjednoczone stały się wielką potęgą. Wielka Depresja, która zapoczątkowała upadek rządu i załamanie się systemu rezerw federalnych, spowodowała zwrot gospodarki amerykańskiej w kierunku socjalizmu i wydatki rządowe aktualnie przekraczają 40 proc. dochodu narodowego.

A był to jak, powiedział Pan Friedman kapitalizm. Zachodnie systemy teraz przekształciły się w twory kapitalistyczno-socjalistyczne, lub socjalistyczne np: na Skandynawii. Potęgi tych państw nie zbudowały wysokie podatki, rozdawnictwo pieniędzy czy państwo opiekuńcze. Te państwa stały się bogate dzięki niskim podatkom, ograniczonej biurokracji, wolnemu rynkowi. A co robi PIS? Cały czas szuka sposobu jakby tu dowalić przedsiębiorcom. Niestety chyba nie zdaje sobie sprawy, że robiąc to, strzela sobie w kolano. Polska mogłaby rozwijać się szybciej, ponieważ pomimo takim obciążeniom, Polska jest w stanie rozwijać się na poziomie 4%. To co byłoby gdyby obniżyć podatek dochodowy (lub go wycofać, ale to trudne - trzeba byłoby przebudować budżet, niektóre wydatki ograniczyć ect.) i ograniczyć biurokrację? Moim zdaniem polskie firmy rozkwitłyby, a nawet przyjechałby z zagranicy, żeby tutaj prowadzić swoje biznesy. Takie rozwiązanie proponuje tylko partia "Wolność", która ma zdrowy program ekonomiczny, ale niestety dzięki kontrowersyjnym wystąpieniom przywódcy, nie jest w stanie zdobyć realnej władzy. Drugim przykładem zbliżonym do moich oczekiwań jest pomysł Kukiz'15 z 1% podatkiem przychodowym. Jednak nie jsetm zapalonym zwolennikiem tego rozwiązania, ale lepsze to niż obecne.


Inspiracją do napisania artykułu była wiadomość, że Polska w 2017r. miała nadwyżkę w handlu zagranicznym. Teraz pytanie, czy to zasługa rządu i jego zgrabnej polityki ekonomicznej, czy raczej zasługa naszych polskich przedsiębiorców?


Źródło cytatu: Czerkawski B., Wolny prywatny rynek, [w:] „Najwyższy Czas!” nr 28, Warszawa 1990, s. I-III

Zdjęcie: fot. Marcin Obara / źródło: PAP

Sort:  

Congratulations @flmh49! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes received

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

Sorry ale to jakieś nieporozumienie, teraz walczy się z kryzysem obniżając deficyt. Polityka Austerity, zaciskanie pasa. Jakie to ma skutki widać po Grecji. Keynes'a zastosowała (jeśli szukać jakiegoś przykładu) tylko Islandia.

Friedman'a można sobie odpuścić po tym jak jego polityka sprawdziła się w Chile i Argentynie.

Przedsiębiorców nie należy traktować jak jakieś szczególnej grupy. Polskie strefy ekonomiczne to jakaś paranoja, przedsiębiorca dostaje za darmo uzbrojoną działkę, dobrą infrastrukturę, zwolnienia z podatków, przymyka się oczy na zatrudnianie poniżej stawek minimalnych, dopłaty i dofinansowania. Po czym po paru latach firma upada i tak nic z tego nie ma. Zerowa innowacyjność i efektywność. Zupełna odwrotność modelu skandynawskiego. Gdzie są wysokie podatki i płace. Przedsiębiorca musi wykazać się efektywnością i innowacyjnością.

https://en.wikipedia.org/wiki/Austerity

Austerity
Austerity is a political-economic term referring to policies that aim to reduce government budget deficits through spending cuts, tax increases, or a combination of both. Austerity measures are used by governments that find it difficult to pay their debts. The measures are meant to reduce the budget deficit by bringing government revenues closer to expenditures, which is assumed to make the payment of debt easier. Austerity measures also demonstrate a government's fiscal discipline to creditors and credit rating agencies.

Hmm jaki kryzys? Kraje śródziemnomorskie jak Grecja czy Włochy doprowadziły się do takiego stanu przez własne rządy. Radzę trochę poczytać o ich prowadzeniu się przez ostatnie lata + mentalność - nie jest tajemnicą, że w Grecji na potęgę nie były płacone podatki (nwm szczerze, czy teraz). Model oparty na naukach Keynes nie równa się całość, ale podejście do zadłużenia, pieniądza i kredytów. Mówiłem coś o strefach dla przedsiębiorców? Jestem przeciwko jak ty. Chcę tylko mniejszych podatków i prostszej biurokracji. Prawo ma być równe wobec wszystkich. Mówiłem tylko o przedsiębiorcach, bo oni tworzą gospodarkę, ale przecież zyskają na tym wszyscy. Hmm wątpiłbym z magiczną skutecznością wysokich podatków, jakoś Hong Kongowi nie przeszkodziły niskie w rozwoju. Pozdrawiam i dzięki za komentarz!

Czytujesz wprost propagandę Merkel. Że kraje te same doprowadziły się do takiego stanu. Natomiast już po paru latach wiemy, że polityka cięć została im narzucona przez EU na czele z Niemcami. I ona doprowadziła do załamania gospodarki.

UK było kiedyś najbogatszym krajem na świecie, polityka Thatcher wzorowana na pomysłach Friedman'a doprowadziła do tego że nie są już nawet w pierwszej dziesiątce krajów UE.

Przykład stref gospodarczych dałem poto by pokazać że niskie podatki (gdzie właściwie do przedsiębiorca więcej dostaje niż płaci), prowadzą do niskiej efektywności i innowacyjności. Dałem też przykład Islandii gdzie nie z kryzysem walczono przez znaczny wzrost zadłużenia, przejęto upadające banki. Efekt jest taki że Islandia wyszła z kryzysu już dawno temu, a kraje takie jak Grecja, Włochy, Portugalia... już nie nie mają gdzie ciąć. A gospodarka jest w stagnacji. Co do podatków się zgodzę że praca powinna być niżej opodatkowana. A wyżej przedsiębiorcy. Bo teraz w Polsce zwykły Kowalski utrzymuje przedsiębiorcę. Często mało efektywnego. Natomiast pan premier Morawiecki obiecuje przedsiębiorcom, że cały kraj będzie dla nich strefą ekonomiczną. Co grozi nam modelem greckim.

Gdzie są wysokie podatki i płace? Otóż wysokie podatki to już mamy - płace zżera ponad 60% podatek dochodowy zwany w swojej lwiej części dla zamydlenia naiwnym ludziom oczu "składkami" na rzekome ubezpieczenie rzekomo społeczne. I ten podatek jest naliczany od podstawy która by miała rację bytu może w Bangladeszu 😠

Z ludzi robi się idiotów przez takie propagandowe pierdy jak średnia płaca > 4000 złotych. Tylko że to jest "brutto" czyli fikcja literacka - płaca powinna być netto bo mnie gó...no obchodzi jakieś brutto.

A jak się weźmie pod uwagę realne płace (netto, na rękę) to dopiero widać jaki w Polsce jest wyzysk i jakie płace są gówniane.

Gdzie są wysokie podatki i płace?

Myślałem oczywiście o Skandynawii. W Polsce rzeczywiście praca jest zbyt wysoko opodatkowana i jest sporo parapodatków. Stąd mamy sytuacje gdzie zwykły Kowalski utrzymuje przedsiębiorcę. To nie jest żadna tajemnica, że korporacje unikają płacenia podatków. Co moim zdaniem jest chore, bo mają dostęp no naszego rynku i korzystają z infrastruktury.

W Polsce nie ma wysokich podatków, w porównaniu do reszty EU. Ty oczywiście masz rację, że widząc ile płacisz się oburzasz. Chodzi o to, że firmy ich nie płacą. Na zachodzie rozkład podatków jest inny.

"PIS nieskutecznie przeszkadza przedsiębiorcom. "

Jak przeszkadza nieskutecznie to ok, gorzej jak by skutecznie przeszkadzał 🤣