Teoria wielkiego Campera (cz. 1?)

in #polish7 years ago (edited)
Ma ktoś komputer stacjonarny? Jakaś część tak, ale jednak mobilny jest fajny, bo przenośny ... Ma ktoś telefon stacjonarny? Ktoś pewnie tak, ale zwykle mamy komórki. Zastanawiałem się czemu żyjemy w domach stacjonarnych, skoro są osoby (w Ameryce na przykład) żyjące w mobilnych camperach.

Oczywiście w góry uprzedzam, że tekst jest teoretyczny. Chciałbym by doszło do rozmowy i wymiany opinii.

(Image not shown due to low ratings)










Images were hidden due to low ratings.
Sort:  

Jak interesuja Cie te klimaty to polecam tekst Michala Zalewskiego (lcamtuf):

http://lcamtuf.coredump.cx/prep/

Ja mam stacjonarnego PC i nie wyobrażam sobie mieć innego "kompa" jako ten główny.
Co do kampera to :


:D :D :D :D :D

Ja czułam to samo wiele lat... aż mąż sprezentował mi lapka ;) Jest wygodniejszy na co dzień no i oczywiście przenośny, jakoś się przestawiłam :)

ja jestem staroświecki pod tym względem nic ni zastąpi dobrego stacjonarnego PC'ta :)

Też mojego nadal lubię :) ale przy nim siedzę sama w pokoju... a z laptopem jest jakby praktyczniej - siedzę w pokoju dziennym obok męża (zrobił mi herbatkę) oglądającego TV i co chwilę buczę żeby ściszył to pudło ;) mam blisko do szarlotki w piekarniku i gotującej się zupy grzybowej (jutro przyjeżdżają wnuki i córka robi pieczeń wieprzową, będzie niedzielny obiadek). Niedługo mąż pójdzie spać i zapodam sobie jakiś filmik albo poczytam (chociaż powinnam nowego posta napisać) przy kawowo-steemitowej nalewce -cukier już nie zdąży się całkowicie rozpuścić - jest zarąbista! no i z doskoku coś tam jeszcze w kuchni porobię... Miłego wieczoru :)

jak wszystko :)
Ja po prostu nie wyobrażam sobie jak by laptop miał być moim głównym kompem, próbowałem kilkanaście razy i się po prostu nie da... no może jak bym miał sporo kasy to bym kupił lapka lepszego od PC - ale i tam moje kochane pudło to moje kochane pudło :)

od "kampera" do pc'ta :D to sie nazywa post poruszający serca :D

Hej, Cały nasz projekt opieramy na kamperze i naprawdę da się w nim żyć, da się pracować. Jeśli dodatkowo mieszka w nim niewiele osób, to i na co dzień jest absolutnie wystarczający i całkiem wygodny.
Proponuję, jeśli rozważasz opcję życia w kamperze, pooglądać trochę filmików na Youtube z cyklu "VanLife". Wielu, oj wielu ludzi tak wybrało, tak żyje i jak się okazuje bardzo dobrze im z tym - nie narzekają. Myślę, że to fajny sposób. I też wiążę z nim swoją przyszłość - może nie w pełnym zakresie, ale na pewno w znacznym ;)

Szkoda że w Polsce nie ma więcej stanowisk do parkowania aut elektrycznych i Camperów. Chodzi mi o gniazdka, które za opłatą (najlepiej kryptowalutową ;) ) można by wykorzystać do pobierania energii podczas postoju (lub naładowania baterii elektryka).

Tak i przez noc kryptowaluta skoczy i okaże się, że "zatankowałeś" za tysiąc zł ;) Chociaż może być i w drugą stronę ;)

Hm, nie bardzo rozumiem. Na automacie wyświetliłaby się cena przed ładowaniem. Zapłaciłbym kryptowalutą z góry za daną ilość kilowatogodzin, więc nie byłoby zaskoczenia co do ceny. Zmiana kursu nie wpłynęła by na mnie - miałbym to, na co się zgodziłem.

A to nie wiedziałam, że na stanowiskach do ładowania płaci się za określoną ilość kwh z góry. Potem odcinają napięcie?

W tych miejscach, które widziałem (a widziałem takich niewiele) tak to właśnie działało. Bez tego ktoś by przecież mógł się podładować i odjechać bez płacenia. ;)

Ok, dzięki za wyjaśnienie :)

Fajne życie, ale skąd na nie środki? Prace dorywcze i krypto?

Wystarczy popracować np w Finlandii, zarobki minimalne 14e/h a mieszkanie za 400e wynajmiesz. Jak by tak w kamperze mieszkać tu bajka. W lecie prund za free z solarów. W zimie można by go ogrzewać koparką do krypt. U nich pund tani jak cholera. Ulice podgrzewane i gniazdka do podłączenia auta żeby nie zamarzło.

Moje marzenie to wielki kamper, solarne panele, mobilny internet i koparka krypto w zestawie. A do kampera przypięty motocykl.
Udało mi się dwa razy uczestniczyć w Złombolu- żukiem do Grecji i na Nordcap dojechaliśmy, to była wspaniała wyprawa.