Sort:  

W Niemczech związki zawodowe mają więcej do powiedzenia i zazwyczaj potrafią ugrać co trzeba. Wiem to z paru firm w tym mojej obecnej. Firmy nie chcą mieć strajków i starają się do tego nie dopuścić, bo to łączy się ze stratami, a i tak pracownikowi zapłacić trzeba. W każdym razie bardzo rzadko są strajki albo nie są nagłaśniane.

Np. związki zawodowe wywalczyły u mnie w firmie wolne do 6 stycznia, które zaczyna się już 19 grudnia. Pierwotnie mieliśmy wrócić do pracy już 2 stycznia. Oczywiście i tak będę miał zapłacone za te dni wolne, więc plus taki ze siedzę dłużej w domu. Ale faktem jest, że wiele związki działają i stoją zawsze za pracownikiem. Najważniejsze, że umieją się dogadać. Nie wiem jak się odnieść do polskich strajków, bo tam zazwyczaj nic nie da się ugrać i zazwyczaj cały strajk to porażka.

Posted using Partiko Android

No właśnie, wyobrażasz sobie coś takiego w Polsce? To jest jedna z głównych przyczyn, czemu w Polsce się mniej zarabia. Jak w pojedynkę pracownik ma iść do zagranicznej korporacji i negocjować takie wolne?

Wolny rynek ma sens, jeśli siła pracodawcy i pracownika są podobne. Jeśli jedna strona będzie dużo silniejsza, narzuci swoje warunki stronie słabszej.

Jednym ze sposobów, by mieć większe wynagrodzenia, lepsze warunki płacy, bez pomocy państwa. Trzeba móc je negocjować.

W Polsce trzeba jeszcze sporo pracy, aby warunki pracy i wynagrodzenia się poprawiły. Bardzo wiele da się zrobić oddolnie, niestety nie wszystko. Jest jedna rzecz o której trzeba pamiętać, aby to wszystko było możliwe praca musi być efektywna, gospodarka nowoczesna. I tu już związki zawodowe nie pomogą, trzeba zmian wręcz ustrojowych. Potrzebne są inwestycję w naukę, pozyskiwanie firm, które inwestują w nowe technologie...

Masz rację, w Polsce pracownik ma marne szanse z walką o większe pieniądze.
A nawiązując do tego baneru, to też jest prawda. Firmy z zagranicy przychodzą otwierać swoje oddziały do Polski, bo jest o wiele taniej i mniej mogą wydawać na pracowników. Polacy są bardziej efektywni w pracy i dużo więcej mogą robić za mniejsze pieniądze. Za granicą za większe pieniądze, ale wciąż śmieszne, brakuje rąk do pracy, dlatego takie rozwiązanie dla firm jest najlepsze.

Pieniądze w Polsce idą na naukę i nowe technologie, ale później całe te inwestycje idą do kapitału zagranicznego, bo najczęściej są sprzedawane, gdzie później wykorzystuje się je do robienia jeszcze większych pieniędzy.

System słaby i ciężko będzie to naprawić szczególnie z taką władzą.