Nie wiem czy jest prawicowcem w typowym sensie. Nie brakuje mu dużo do wolnościowca, ale...
Często mówi zanim pomyśli. Dawał nadzieję wielu wolnościowcom przez lata i zawsze marnował szanse. Np. mój ojciec zna go dobrze ze sceny politycznej lat 90 i uważa go za błazna. Ale na pewno zagłosowałby za obniżką podatków bo jest przedsiębiorcą. Nie wierzy w emeryture i socjale...
Takich ludzi jest dużo. I to dużo więcej niż brakujące kilkadziesiątych procenta.
Każdy z nas to robi. Mowa i czyn są bardziej pierwotne niż myślenie. Myślenie następuje post factum i jest tylko racjonalnym usprawiedliwieniem tego co wcześniej powiedziałeś lub zrobiłeś.
Każdy kto zna Korwina, wie o czym mówię. Gdy już wszyscy żyli nadzieją, że wejdzie to on walił tekstem, który dawał pożywkę mediom.
No tak.
Trzeba też przyznać że spora część jego wypowiedzi ma tak spójną logikę że nie sposób nie przyznać mu racji. Po prostu czujesz że on mówi prawdę. Ale zgadzam się że Korwin równie często strzela sobie w stopę i robi sporo żeby być postrzeganym jako nieodpowiedzialny wariat.
Problemem jest to, że gdy JKM nie mówi głupot to nie ma go w TV. Wtedy nie ma szans na osiągnięcie dobrego wyniku w wyborach.
Nie zgodzę się w np. polsacie był zawsze.
Od wyborów parlamentarnych nie widziałem go zbyt często nawet w Polsacie, ale zgodzę się, że wcześniej - szczególnie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego bywał w tej stacji często. Teraz z wolnościowców na Polsacie częściej widzimy Kulesze, Wilka - z Kukiz15.