InPost to firma, która również u mnie nie ma dobrej opinii. Kiedyś nie doszedł mi list (zaginął u nich), to musiałbym się uzbroić w pół roku nerwów i prawnika żeby cokolwiek z tym zrobić. Od razu takie odpowiedzi od nich otrzymywałem, że odechciało mi się dalszej walki.
Innym razem odebrałem awizo w skrzynce, w piątek po pracy (po 16) z informacją, że mam 3 dni (nie robocze, tylko zwykłe), na odebranie przesyłki. Była ona w jakimś sklepu w moim mieście, 3km dalej, który był czynny do 17 i nieczynny w niedzielę. Czyli po odebraniu awizo miałem kilkadziesiąt minut na odebranie listu... a co jeśli wróciłbym o 17? :)
Kiedyś inPostowi mocno kibicowałem w walce z monopolistą. Mieli zrobić to samo tylko lepiej. Teraz robią to znacznie gorzej od poczty polskiej, która i tak oferuje usługi kiepskiej jakości. Szkoda...