Dzięki za porade :) wszystko to traktuję jako samorozwój, jestem na początku całej podróży, a sama podróż i nauka z niej płynąca jest cenniejsza od zarobków.
Podążam za Twoją ideą i inwestuje miesięcznie niewielkie kwoty których utrata nie zagrozi budżetowi. KAżda inwestycja wiąże się z ryzykiem utraty środków i trzeba się z tym pogodzić zamim się zacznie cokolwiek. Jestem świeżo po przeczytaniu Bogatego ojca Kiyosakiego - było to jak pigułka do Matrixa...
You are viewing a single comment's thread from: