You are viewing a single comment's thread from:

RE: Pic na wodę

in #polish7 years ago

Oh, gdyby tylko nauka była takim pięknym, idealistycznym, nieskazitelnym systemem, niestety nauka często poddaje się prawom rynku. Nie chodzi mi tu nawet o opłacanie konkretnych wyników, tylko raczej o to co badać i w jaki sposób bo przecież dobre wyniki badań to miliony dolarów. Na przykład żadna firma nie porwie się na badanie skutecznościo okularów ajurwedyjskich albo (tymczasowej)antykoncepcji dla mężczyzn polegającej na podnoszeniu temperatury jąder bo nie da się zrobić z tego patentu, a potem hajsu. I w drugą stronę, kiedy już poświęciliśmy miliony dolarów na rozwój jakiejś substancji chemicznej, to nie możemy teraz pozwolić, aby jakieś badania dowiodły jej toksyczności (vide słynny glifosat, sprawa jest śliska).

Amerykańskie prawodawstwo na przykład dopuszcza substance na rynek, jeśi tylko nikt nie dowiedzie, że jest toksyczna, natomiast w Europie trzeba udowodnić, ze jest bezpieczna. Smaczki. Za dużo było historii typu DDT, azbest (który używano nawet jako wyściółkę piżamek dla dzieci, aby zabezpieczyć je przed spłonięciem w pożarze) czy amfetamina, żeby bezgranicznie ufać naukowcom.

Z drugiej strony wylewa się dzieci z kąpielą odrzucając wszystko co "chemiczne", ale tak długo jak nie będzie zgody w konkretnych przypadkach, a koncerny chemiczne nie wykarzą się chęcią dialogu i otwartością, ludzie powinni mieć prawo odmówić szczepienia czy dostać informacje czy ich żywność zawiera GMO, czy też nie.
Pozdrowienia!