You are viewing a single comment's thread from:

RE: Kapusie, wszędzie kapusie…

in #polish7 years ago

Staram się dociekać do sedna sprawy i szukać co na najgłębszym poziomie powoduje pewne zjawiska, tak mi wyszło z moich przemyśleń. Problem na pewno siedzi w dużej mierze w mentalności, tu się zgadzam w pełni. Trzeba by się zastanowić co tę mentalność kształtuje i jak zmienia się ona z upływem czasu i zmianą warunków. Co i dlaczego siedzi ludziom w głowach? A to jest już bardzo złożona sprawa. Nie mniej jednak to chyba tylko jeden z czynników.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której warto powiedzieć w tym kontekście, a mianowicie naszą dość bolesna przeszłość narodowa związana z taką, a nie inną sytuacją geopolityczną. Elity wyrżnięte raz za razem, lata niewoli, cierpienia, to się odbija na kształcie społeczeństwa. Być może strategie radzenia sobie rodem z RPLu wcale nie zdezaktualizowały się tak bardzo, skoro dla wielu państwo to tylko wróg ("nawet piwa napić się nie można bo mandat", podatki, zakazy, biurokracja, brak pomocy i zainteresowania człowiekiem).

A to, że przepisy nie są sprawnie egzekwowane właśnie jest obrazem tego jak silne jest państwo. Skoro nawet ludzie u władzy (wyrżnięcie elit...) są tak zepsuci, to co to mówi o tym państwie? Jak tu poważnie traktować państwo rządzone przez ludzi najpodlejszego kalibru? I nie ważne, która to partia, chodzi raczej o kulturę polityczną. Myślę, że ludzie nie są głupi i widzą, że to jest takie trochę państwo z tektury. Gdzie tu motywacja, aby się o nie troszczyć? Brzmi mega depresyjnie i chciałoby się wierzyć, że jest inaczej, ale nie bardzo się da...