Tak się składa, że w obiegu w jezyku polskim funkcjonują dwa przekłady - Stillera i Michała Kłobukowskiego. Tak się składa, że stety, bądź niestety ja mam powieść w przekładzie pana Kłobukowskiego. Porównywać nie mam z czym, ale też jest super. :)
Bardzo się cieszę, że nie jestem odosobniona w uwielbieniu literatury pana Vladimira - mnie obecnie czeka Splendor, też w polskim tłumaczeniu.
W sumie Stiller to naprawdę genialny tłumacz. Alicja w Krainie Czarów w jego tłumaczeniu - coś pięknego.