Przedmieścia Lwowa, osiedle mieszkaniowe. Z jednej strony - widok na garaże i zarośla, jedynie kilka nieprzyzwoicie dużych i czystych budynków wybija się na horyzoncie. Z drugiej - betonowy kompleks schowany za gęstą zielenią. Przed budynkiem - metalowe ogrodzenie, nad wejściem do budynku - betonowa płaskorzeźba, w budynku - I Dom Dziecka we Lwowie. Miejsce schronienia, nauki i zabawy dla prawie 20 dzieci. Ich dom.
Decyzja o zbiórce zapadła jak tylko uzyskaliśmy pewność, że wyjazd na Ukrainę jest potwierdzony. Zbiórkę zorganizowaliśmy bardzo szybko, ponownie we współpracy z niezawodnymi @krolestwo i @hallmann . Trwała bardzo krótko - rozpoczęła się w środę 19 kwietnia, zakończyła się w Czwartek 27 kwietnia, niektórzy dokładali się jeszcze po zakończeniu oficjalnego terminu. Mimo początkowych obaw udało się zebrać naprawdę sporo. Jak można zobaczyć na zdjęciach osoby biorące udział w zbiórce naprawdę rewelacyjnie się spisały.
Rzeczy zawieźliśmy we wtorek, 2 maja. Pojechaliśmy w 4 osoby - niżej podpisany, kol. Jagoda, kol. Grzegorz oraz najmłodszy Czwartek, Krzysztof Kamil. Przed wizytą razem z Jagodą przepakowaliśmy rzeczy do papierowych toreb, natomiast Grzegorz kupił dużą siatę owoców. Pierwsze wrażenie było dość przytłaczające. Zimny betonowy obiekt, równie zimne, miętowe lamperie i duży, biały miś, niedbale oparty o ścianę. Przywitaliśmy się z pracownikiem instytucji i poinformowaliśmy w jakiej sprawie przyjechaliśmy.
Złe wrażenie bardzo szybko zaczęło znikać. Zaproponowano nam spotkanie z dziećmi. Jedna z grup właśnie schodziła z placu zabaw. Przywitaliśmy się z wychowawczynią. Dzieci z początku nieśmiałe, bardzo szybko zaczęły nabierać śmiałości i witać się z nami przedstawiając nam swoje imiona - Saszka, Iwanek, Iwanka, Katiuszka... i tak dalej. Zostaliśmy zaproszeni do obejrzenia warunków w jakich dzieci żyją na codzień.
W imieniu Was wszystkich, biorących udział w zbiórce, przekazalismy wszystkie zebrane rzeczy. Owoce zostały zaniesione do kuchni. Torby ze słodyczami i artykułami plastycznymi zabraliśmy ze sobą, zanosząc je z pomocą dzieci do szatni, gdzie zostały do rozdysponowania przez wychowawczynie. Obiekt jest podzielony na dwie części. Pokazano nam zarówno część dzienną (przedszkolną), w której dzieci uczą się, bawią i spędzają południową drzemkę oraz domową, w której dzieci spęedzają pozostały czas. Dzieci były podzielone na dwie grupy, łącznie prawie 20tka dzieci.
Zostawiliśmy buty w szatni. Na środku szatni ławeczka. Pod ławeczką - niespełna dwadzieścia par bucików, pod ścianami - niespełna dwadzieścia szafeczek. Wraz z napotkaną grupą weszliśmy do sali, przeszkadzając w zajęciach innej grupie. Budynek, na zewnątrz dość nieprzyjazny, w środku okazał się całkiem miłym miejscem. Chociaż tym co zdecydowanie nadawało mu ciepła, była obecność dzieci.
Nie ukrywam, że osobiście obawiałem się, że dzieci będą nastawione zgoła nieufnie, żeby nie powiedzieć - nieprzyjaźnie. Oczyma wyobraźni widziałem chłodne przyjęcie i wilcze spojrzenia. Nie byłoby w tym nic dziwnego - bądź co bądź, nie mają łatwo i zostały już mniej lub bardziej doświadczone przez życie. Tymczasem na miejscu przywitało nas łącznie prawie 20 uśmiechniętych, ufnych istot, a radość i ciepło jakimi zostaliśmy obdarzeni dla mnie były wręcz zawstydzające.
Zostaliśmy wyprzytulani, mimo bariery językowej rozmawialiśmy z dziećmi, na koniec zaś ulegliśmy przewadze liczebnej dzieciaków (nec Hercules contra plures) i wypodnosiliśmy je na ręce, zaś najmłodszy Czwartek bardzo szybko nawiązał międzynarodową współpracę szalejąc z nowymi kolegami i koleżankami. Całość przebiegałaby jak wizyta w bardzo miłym i przyjaznym przedszkolu - gdyby nie ta dobijająca myśl, że z tego przedszkola nie wraca się do domu...
Podsumowując: Mimo bardzo krótkiego czasu zbiórka zakończyła się sukcesem. Dzieci były zadbane, a przy tym bardzo przyjaźnie usposobione i radosne, co pozytywnie świadczy o ich opiekunach.
Wspólnie zrobiliśmy naprawdę świetną rzecz, wnieśliśmy w życie tych dzieci uśmiech i radość. Każda z osób wspierających zbiórkę - a tak jak pisałem, osoby biorące udział w zbiórce naprawdę rewelacyjnie się spisały - ma swój w tym udział! Dziękuję wszystkim biorącym udział w zbiórce, jesteście wspaniali! ❤️
Kolejny raz pokazaliśmy, że działając wspólnie mamy tę moc, żeby czynić świat odrobinę lepszym miejscem ❤️
Prezes Towarzystwa Czwartkowego,
Kamil Chaber
Imiona dzieci zostały zmienione na potrzeby relacji. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób jest wyłącznie przypadkowe
Dobra robota! :)
Congratulations @czwartek! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 50 replies.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!
Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @hallmann.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!
Support Ecency
Vote for new Proposal
Delegate HP and earn more