Oczywiście, że czuję się pokrzywdzona. Nawet w moim małym miasteczku (bez sygnalizacji świetlnej) hybryda jedzie cały czas na elektryku.
You are viewing a single comment's thread from:
Oczywiście, że czuję się pokrzywdzona. Nawet w moim małym miasteczku (bez sygnalizacji świetlnej) hybryda jedzie cały czas na elektryku.
no właśnie. chodzi o ekologię czy o sprzdaż elektryków
Na razie potrzebuję samochodu w miarę uniwersalnego. Kto wie - może następna będzie Tesla, ale to już zależy od zasięgów, infrastruktury i możliwości ładowania.
na ten moment moim zdaniem ceny elektrycznych pojazdów w Polsce są nie do przeskoczenia. Osobiście widzę u siebie skuter elektryczny BMW ale 60 000 zł to lekka przesada
Elektryki są drogie, a do tego jeszcze dochodzą wariackie ceny niemieckiej trójcy. Nie mogę złego słowa o BMW powiedzieć, ale gdy przyszło do wyboru nowego auta, to sentyment do marki został bardzo skutecznie ostudzony ceną z kosmosu i tym, że w modelu podstawowym za i tak już wysoką cenę nie ma dosłownie nic i za każdą opcję liczą jak za zboże.
Mój mąż też napomyka o elektrycznym jednośladzie. :)
druga cena samochodu w katalogach z dodatkami ;)