Na pewno. Ja zaczałem trenowac tajski boks jak poznałem za granicą człowieka 44 lata. Miał długie włosy i generalnie był typem filozofa, na jednej z imprez zaczepił go kibol Widzewa - duży chłop, bo mu się nie spodobało, że ten mój kolega był z innego miasta. Kibol go popchnał i nim się zorientował, leżał poskładany na ziemi. Wstał nie mógł uwierzyć co się stało, ponownie wyszedł do mojego kolegi i ponownie tamten go poskladal jak kartkę papieru. A zaczął ćwiczyć w wieku 39 lat. I moim zdaniem zrobił bardzo dobry uczynek piorąc na kwasnie jabłko tego troglodyte. To mnie zainspirowało do zapisania się do klubu. Kolega powiedział mi tak - idź do tego i tego klubu, tam jest taki trener - to prymityw, ale Cię nauczy :)
You are viewing a single comment's thread from: