You are viewing a single comment's thread from:

RE: Dlaczego brakuje lekarzy?

in #polish7 years ago (edited)

Niestety nie mówię tu o jednostkowym przypadku, skończyłem analitykę medyczną i byłem zmuszony się przebranżowić, bo pracy nie ma. Reszta moich znajomych, którzy skończyli pracują za najniższą krajową lub na pół etatu albo też musieli poszukać czegoś innego. Nie uważam, żeby sprowadzanie tu gorzej wykształconych Ukraińców w zamian za wyjeżdżających na zachód dobrze wykształconych Polaków było nam na rękę. Sądzę tak ponieważ osoby, które nie dostały się w Polsce na medycynę wyjeżdżają na rok-dwa na Ukrainę, gdzie dostaną się bez problemu, a następnie przenoszą się na polskie uczelnie (oczywiście możesz zarzucić mi znowu, że to jest jednostkowy przypadek, ale obawiam się, że nie jest). Nie chodzi tylko o to, żeby każdy miał taniej, bo równie dobrze można się leczyć za darmo np. w przychodni dla bezdomnych prowadzonej przez studentów przy kościele (u mnie w mieście taka funkcjonuje). Bardziej mi chodzi o poszanowanie dla zawodów medycznych i docenienie ich na rynku pracy, skoro chcemy dorównać poziomem opieki zdrowotnej np. do Niemiec czy krajów skandynawskich. W większości przypadków w medycynie taniej znaczy gorzej, dobry fachowiec zna swoją wartość i nie będzie obniżał swoich wymagań tylko wyjedzie za granicę. I absolutnie mówię tu o sytuacjach z życia, a nie o wyssanych z palca teoriach. Wystarczy spojrzeć na progi punktowe na uczelniach medycznych, ilość osób przyjętych na studia oraz ile z nich kończy. Mimo tego problem się pogłębia i dlatego nie chciałbym dalszego obniżania standardów kształcenia. Dzięki tym standardom każdy absolwent ma niezbędną wiedzę do wykonywania swojej pracy na wysokim poziomie. Ich dalsze obniżanie sprawi, że jeszcze cenniejsze będą osoby ze stażem pracy (których już nie będzie przybywać), a młodym nie pozostanie nic innego jak wyjechać, przebranżowić się lub zgodzić się pracować np. za połowę stawki.