Kijów ponad 11 lat temu
Skąd te zaniedbania?
Dużo na głowie. Ale też i parę sukcesów.
Praca i poza pracą też sporo do zrobienia.
Wojna. Z jednej strony komfort przebywania poza nią. Z drugiej strony, komfort zwodniczy. Istnienie na włosku. Krzepiąca wiedza że każda przyjemna chwila może być ostatnią więc nie ma co obciążać sumienia.
Czy my naprawdę wierzymy w naszą sprawczość? Czy może Ukraina to ostatnie spoiwo chroniące naszą rzeczywistość przed rychłą zagładą?
Spory schodzą na dalszy plan, chociaż nie znikają.
Dla nas wojna to nadprogramowa paczka makaronu w wózku, co ma pojechać na pomoc.
Miliony uchodźców. Odruchy pomocy i podskórna nadzieja, że jednak mają gdzie wrócić. Nie mają. Gdyby mieli, nie ruszyliby w stronę granicy.
Światowa polityka i jej niuanse. Dawne kolonie, ziemie pokrojone według interesów potęg, które uległy przeobrażeniom. Gangsterzy i ich strefy wpływów.
"A Irlandia Północna to co? To nie tak jak nasz Donbas czasem? Jak mielibyśmy się wycofać z NASZEJ bliskiej zagranicy, to czemu Koneserzy Żab nie wycofają się z Mali?" I tak dalej, i tak dalej.
Mniejsza o to że okrucieństwa koncertu mocarstw nijak nie usprawiedliwiają okrucieństwa i czystej głupoty rosyjskiej. W tym imperializm rosyjski niestety gorszy, że wszystko na swojej drodze niszczy, bez refleksji i bez planu, pod knutem tego czy innego planisty.
Wschód większym złem, Zachód mniejszym.
Ukraina walczy o przetrwanie. Nigdy nie zapomni, a dla każdego nadwołżańskiego sołdata stanie się czarną dziurą.
Rosja? Jeszcze do 22.02 (wjazd do separatystycznych okupacji) miałem romantyczne fantazje o przyjaciołach Moskalach.
Miałem zamiar tu część tych fantazji zaprezentować. Trochę nawet miałem okazję, przed ponad rokiem.
Ale Rosja dziś jest różowa. Jak toksyczny grzyb, jak mięso spod zerwanego paznokcia. Biali rycerze i czerwoni Scytowie stają dziś ramię w ramię, bronić fantazmatu wielkorosyjskiej dominacji, jedności z małorosją i zapadnorosją.
Pogromca Szwedów Piotr i Mocarz Józef. Okrutni, ale dali Ojczyźnie wielkość.
Masy pod swoim panowaniem przekonali, że tak być musi. Że własny tyran da przynajmniej chwałę i wielkość. Cudzy tylko upodlenie.
I własny tyran może upadlać poddanych ile mu się podoba?
Koleiny po Z-łomie kładą się linią ostatecznego zerwania resztek wspólnego pnia.
rosja może spalić Ukrainę do cna. Nigdy jej nie zdobędzie. Swoje zamiary ewidentnie przegrała. I widzą to też kraje które sto lat temu ustanawiały swój byt. Wtedy można było grać ich resentymentami. Dziś to nie zadziała, nie kiedy wszyscy wiedzą, czym się sowieckie (i nie tylko sowieckie) divide et impera skończyło. Kiedy żaden interes nie jest wart przedłożenia nad nie tylko bezpieczeństwo, ale samą godność i życie, nie wegetację z flintą i destylarką.
Przed 2014 rokiem nazywałem siebie rusofilem, nie miałem wyrzutów sumienia.
Moi znajomi z Ukrainy biegle porozumiewali się po rosyjsku, oglądali rosyjskie filmy. Więcej zarzutów kierowali wobec zrusyfikowanych Ukraińców, niż w stronę Rosjan jako takich.
Po najeździe, poprzedzonym okrutną przemocą berkutowców i tituszek, tylko najzatwardzialsze serca były w stanie popierać Rosję przeciw Ukrainie.
Rosja, swoje działania uzasadniając ochroną swej podmiotowości, straciła resztki wiarygodności jako podmiot.
Ale rosyjska kultura nadal przejawiała jakąś wartość. Pozwalałem sobie na tęsknoty za Białą Rosją, którą z wszelkimi zastrzeżeniami, uznawałem za lepszą i bardziej godną uznania niż Czerwona.
Czas imperialnej Rosji to zresztą czas jej stosunkowo najbliższego zespolenia z Ukrainą. Czas Gogola, czas słowiańskiej, prawosławnej wspólnoty.
Nie bez przeszkód. Znacznych. Już u zarania Imperium, Iwan Mazepa próbował uniezależnić Kozaczyznę, za co Piotr I nagrodził go medalem Judasza.
Katarzyna II zlikwidowała wszelką formalną niezależność Kozaków Zaporoskich.
Aleksander II podpisał w Bad Ems ukaz, mający na celu całkowitą eliminację ukraińskiej odmienności językowej i świadomościowej.
Te niejednoznaczności ostatecznie przełożyły się na znaczny udział Ukraińców w szeregach kręgów rewolucyjnych, a później na ich nowe formy państwowości - tak mieńszewickie, jak i bolszewickie. Oficjalnie Ukraina, jakkolwiek zbolszewizowana i zsowietyzowana, stanowiła przecież odrębną republikę. Dziejową szansę w narodowym komunizmie widział dla Ukrainy Mykoła Skrypnyk.
Komunistyczna, ukraińska republika, podpisała akt tworzący Związek Sowiecki. Później przeżyła katastrofę w erze represji stalinowskich, tak fizyczną, jak i kulturową. Skutki niosą się do dzisiaj, na czele z obecną wojną.
Ale nawet po drugiej wojnie, Ukraina zakładała ONZ jako członek o formalnie odrębnej podmiotowości w ramach ZSRS.
Nie neguje to innych ukraińskich prądów i dążeń. Pokazuje jedynie, jak skomplikowana była jej relacja z Rosją, która nawet w szczycie swoich ekspansjonistycznych ambicji, przyznawała Ukrainie regionalną co prawda, ale jednak odrębność.
I teraz gruzy Mariupola i innych Miast mają być w optyce rosyjskiej wiecznie gorejącą raną, ale staną się raczej fundamentem pod całkowitą niezależność Ukrainy od Rosji. I wszyscy zadają teraz pytanie - jak długo Rosja będzie próbowała temu zaprzeczyć, zadając zniszczenia i śmierć.
Jako hobbystyczny bloger czuję że może powinienem określić swoją postawę, zwłaszcza w świetle powyższego.
Z jednej strony nie umiem kompletnie aktualnych wydarzeń ignorować i udawać że się nie dzieją.
Z drugiej strony, moja pisanina tylko na ten temat niewiele nowego wniesie.
Miałem awarię komputera i długo się zbierałem w ogóle zalogować na hive.
Jeśli uda mi się uzbierać jakieś sensowne środki, pozwolę sobie je przekazywać na jakieś godne zaufania i polecenia inicjatywy.
Myślałem także o formule, dzięki której mógłbym połączyć odnośniki do akcji charytatywnych związanych częściowo z danym tematem. Ale wypracuję to w przyszłości. Do odkurzenia mam wszak kilka serii.
-Serię o Bestiach
-Serię o Łotewskich Gwiezdnych Wojnach
-Serię o Zoozwierzęceniu
I inne serie, jeszcze nie rozpoczęte. Ponadto, mogę tajemniczo zadeklarować, że nadejdą Kosmiczni Słowianie i pomogą w jak najsłuszniejszej sprawie. Ale to wszystko co mogę zdradzić w temacie.
Pozdrawiam wszystkich
Czekam!
Dobrze Cię znowu tutaj "widzieć" :)
Congratulations @avarski! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):
Your next target is to reach 90 posts.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
To support your work, I also upvoted your post!
Check out the last post from @hivebuzz:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!