Poniżej spisałem moje sugestie, dotyczące przygotowania artykułu w taki sposób, aby miał on szansę publikacji w prasie ogólnopolskiej. Wynikają one z moich własnych doświadczeń jako autora miesięcznika “Znak” i internetowej wersji “Wyborczej”. Przepraszam, jeśli niektóre z moich podpowiedzi wydadzą się Wam oczywiste lub nieco na wyrost. Chętnie porozmawiam w komentarzach o innych możliwych rozwiązaniach. Pytajcie mnie także śmiało o wszystko, czego Wam w tym vademecum zabrakło. Pomogę, ile będę w stanie.
Najpierw jednak mały “wstęp motywacyjny” ;)
O przyszłości Steemu
W swoim ostatnim wpisie nasz @gtg napisał coś, co mnie zastanowiło. Jego zdaniem obecne niskie czy wysokie ceny steemu są zupełnie przypadkowe, gdyż są efektem działania osób, które nie mają za bardzo pojęcia, czym jest blockchain Steem. A już na pewno nie mają pojęcia, czym ten blockchain będzie w przyszłości.
A czym będzie Steem w przyszłości? Otóż zdaniem @gtg Steem będzie czymś fenomenalnym - albo szybko upadnie - w zależności od jednej rzeczy. W zależności od tego, czy dotrze do nas, że w społeczności zdecentralizowanej tylko my i tylko nasza praca decyduje, co się wydarzy. W tej chwili, w ramach tej naszej akcji oznacza to, że ja i wszyscy pozostali autorzy pl-publikacje decydujemy o tym, co się stanie ze społecznością polish, całym Steemitem i Steemem.
Widzę to tak: od lat @noisy, @lukmarcus, od miesięcy kuratorzy i opiekunowie tagów przygotowywali grunt. Tysiące starannie ulokowanych głosów, edukacyjne artykuły, konkursy podwyższające poziom merytoryczny i literacki - stworzyły ekosystem i społeczność, gdzie coś znaczą nie boty i nie kupowane głosy, ale autorzy. Jesteśmy o wiele lepsi niż anglojęzyczny, Wielki Steemit.
Pora to wykorzystać.
Koniec z czekaniem na lepsze kursy kryptowalut!
Spróbujmy - przynajmniej spróbujmy - wypłynąć z tematem Steemu i społeczności na blockchain na szerokie wody. Być może właśnie w Polsce po raz pierwszy ceny naszych kryptowalut nie będą przypadkowe, ale będą wynikać z powszechnego zrozumienia, czym są nowe media społeczne? Byłyby to wtedy zupełnie inne ceny, niż te, które mamy dzisiaj.
Tylko musimy przestać czekać na te lepsze ceny. Poprzez akcję pl-publikacje chcemy zacząć na te ceny wpływać. Wystarczy w tym celu wytłumaczyć Polakom, do czego naprawdę służy Steem. (Bo na razie tak trochę sprzedajemy mikroskopy jako młotki - i jeszcze się dziwimy, że nam proponują taką niską cenę!)
Nie twierdzę, że uda się się przebić do gazet od razu. Być może dopiero w drugiej, trzeciej edycji pl-publikacje? Ale ktoś z nas w końcu się przebije. A potem ktoś następny. A potem wszystko potoczy się coraz szybciej…
No dobrze, to tyle tytułem wstępu. Czas na moje wyjaśnienia i podpowiedzi dla autorów, biorących udział w naszym konkursie.
Zasada numer 1
W konkursie pl-publikacje NIE publikujemy artykułów na Steemicie. A w każdym razie nie od razu. W oznaczonym terminie musimy natomiast przesłać nasze artykuły do redakcji jakiegoś ogólnopolskiego dziennika lub tygodnika, a także przesłać ten sam email organizatorowi danej edycji konkursu. Potem przez miesiąc trzymamy kciuki, żeby nas opublikowali.
Jeśli nas opublikują - na Steemicie zamieszczamy tylko krótkie strzeszczenie i link do naszego artykułu.
Jeśli tekst zostanie odrzucony lub przez miesiąc brak publikacji - wtedy dopiero udostępniamy go na Steemicie. (Sugerowałbym także po 3 tygodniach braku wiadomości zapytać redakcję o los tekstu i zaznaczyć, że przy braku odpowiedzi wykorzystacie ten tekst gdzie indziej).
Od czego zacząć pracę?
Od wybrania ogólnopolskiej gazety lub tygodnika, który dość dobrze znamy. Chodzi o to, aby od początku dopasowywać tekst do ich tematyki, gustów, wartości, a zwłaszcza do poziomu intelektualnego i oczekiwań ich stałych czytelników. Bo przede wszystkim pod tym kątem tekst będzie oceniany przez redaktorów: czy to jest coś dla naszego typowego odbiorcy?
Po drugie: badanie terenu
Tu nie ma żartów, trzeba postudiować. Nie obejdzie się bez wyguglowania i przeczytania przynajmniej 2-3 profesjonalnych artykułów zarówno na nasz temat-pretekst (upadek blogowisk w Polsce), jak i na nasz temat docelowy (zalety blogów zbudowanych na blockchainie). Do rzeczy już opisanych trzeba albo się odnieść, albo pisać o czymś innym, czymś nowym. Jeśli będziemy “odkrywać Amerykę” i podawać informacje/opinie już wcześniej pięciokrotnie podawane w innych gazetach - zapomnijmy, że ktoś nas gdzieś opublikuje.
Linki
Redaktorzy najczęściej dostaną od nas prace nowych dla nich autorów na kompletnie nowy dla nich temat, w który na dodatek bardzo trudno uwierzyć (Lajki, które są wymienialne na prawdziwe USD?!) Nie zaszkodzi w tekście podczepić kilku linków do poważnych pism zagranicznych, gdzie wyjaśnia się, o co chodzi z tymi zdecentralizowanymi blogami, opartymi o blockchain i kryptowaluty. Redakcja nie zrobi nam przypisów w drukowanym tekście, bo to nie pisma naukowe - ale sami redaktorzy już będą wiedzieli, że nie piszemy bzdur.
Ile trzeba napisać o Steemicie?
Artykuł ma być pomocny w osiągnięciu celów akcji pl-publikacje, o których pisałem na początku. Moim zdaniem muszą się w nim przynajmniej raz pojawić nazwy: blogowisko Steemit i/lub blockchain Steem, a także zostać opisana przynajmniej jedna z ich zalet np. brak centralnej kontroli; zarabiają autorzy artykułów; brak reklam; przejrzystość wszelkich operacji itp. Im więcej, tym lepiej oczywiście.
...ale bez przesady!
Od reklamowania biznesów, takich jak blogowiska, są artykuły płatne. Jeśli chcemy, aby nasz tekst nie wyglądał jak natrętna reklama, sugeruję takie proporcje: ⅔ materiału o temacie-pretekście, ⅓ o samym Steemicie/Steemie. Nie zaszkodzi odrobina realizmu i zwykła uczciwość. Pamiętajmy, że blogerzy poczytają o Steemicie i być może będą tu później z nami. Warto ich uprzedzić, że na dobry zarobek trzeba tu solidnie zapracować, że fiskus w Polsce życia Steemianom nie ułatwia itp. Rzetelność zdobędzie nam także zaufanie redaktorów.
Jak głęboko wchodzić w szczegóły techniczne?
Nie za głęboko. Nie będą tego czytać informatycy ani bankierzy (a w każdym razie, niewielu). Ale też nie można w ogóle nie wspomnieć o działaniu blockchaina, bo wtedy takie cuda jak niezniszczalność bloga czy zarabianie na blogu - będą zupełnie niewiarygodne. Popatrzcie sobie dla przykładu, do jakiego stopnia zagłębiłem się w technikalia w moim liście do Wyborczej.
Emocje
Aby artykuł nie stał się zbyt teoretyczny i drętwy, warto poczytać i cytować emocjonalne opinie niespecjalistów, wstawiać anegdoty z życia polskich Steemian itp. (Warto poczytać i cytować liczne w sieci pesymistyczne refleksje blogerów, którym zlikwidowano blogi lub konta na FB, którzy tracą wiarę w blogowanie - dla nich przecież właśnie piszemy!)
Realia
Wiarygodność tekstu bardzo zwiększają reporterskie konkrety: miejsca, nazwiska, daty. Jeśli nie chcesz wiązać swego realnego nazwiska z nickiem na Steemicie, poproś o szybki mini-wywiad z kimś, kto tu jest mocno zaangażowany i pisze tutaj pod własnym nazwiskiem. Albo napisz coś o twórcach blockchaina, którzy są realnymi osobami, udzielają wywiadów itd.
Grafika
Nie ma potrzeby przygotowywania grafik, redakcje mają od tego specjalistów. (Chyba, że np. chcecie opublikować własne zdjęcia związane z tematem). Musicie się także liczyć ze skrótami w tekście i zmianami śródtytułów.
Dane osobowe autora artykułu
Redakcje z reguły wymagają pisania pod własnym imieniem i nazwiskiem, ale nie trzeba zdradzać swojego nicka na Steemicie. Twoje konto nie zostanie więc zidentyfikowane, jeśli sobie tego nie życzysz. Można poprosić o publikację pod pseudonimem, ale samej redakcji i tak trzeba podać swoje dane osobowe dla celów podatkowych. (Bo oczywiście otrzymacie honoraria autorskie, a te podlegają opodatkowaniu).
Jak przesłać tekst
Tekst najlepiej przesłać, pisząc do redakcji krótki e-mail i załączając swój artykuł (w formacie Word). List do redakcji piszemy dopiero po napisaniu artykułu, podając w tym liście, o czym jest artykuł i zaznaczając, że samemu jest się także użytkownikiem nowego typu blogowiska. (Większość redaktorów i tak czyta e-mail od autora dopiero po przeczytaniu właściwego artykułu, więc nie ma się co stresować).
UWAGA! Ten sam e-mail w terminie do północy 22 maja trzeba wysłać poprzez “Forward” (Prześlij dalej) do organizatora/ki danej edycji pl-publikacje.
Jakie mamy szanse w ogólnopolskich mediach?
Całkiem spore. Autorzy, którzy się zgłosili, piszą świetnie. Fakt, że świetnie piszą także stali współpracownicy ogólnopolskich redakcji. Żaden z nich jednak nie ma tego najważniejszego, czyli naszego “newsa”, którego dotyczy ta edycja pl-publikacje: wielkie blogowiska w Polsce padły, ale na ich miejscu już się pojawiło coś o wiele bardziej niezwykłego i wartościowego!
Czy autorzy tekstów odrzuconych przez redakcje mogą brać udział w konkursie?
Nie tylko mogą brać udział, ale nawet mogą wygrać cały konkurs! Ich teksty pojawią się na Steemicie, a społeczność tagu polish oceni wkład pracy, pomysły, wartość tekstu. Potem wybierzemy trzy najlepsze prace, które otrzymają nagrody (których wysokość nieustannie rośnie ;)
Wzajemna korekta?
Na koniec mam pytanie do naszych autorów: czy chcielibyście sobie “na krzyż” sprawdzić Wasze teksty? Często nie widzimy prostych błędów, które mogą dyskwalifikować naszą ciężką pracę - a ktoś inny od razu zauważy. W takim razie musielibyśmy najpierw wszystkie prace przesłać do organizatorki edycji, która by je rozesłała do poprawy innym autorom. W ten sposób każdy dostałby jedną cudzą pracę do opatrzenia poprawkami i sugestiami. Musiałby ją przekazać autorowi w ciągu kolejnych 3 dni. I dopiero potem prace poszłyby do redakcji.
P.S.
To jest tylko poradnik. Kompletny formalny REGULAMIN konkursu jest tutaj.
Nie czekajcie z pisaniem, czas szybko ucieka!
Grafika pochodzi stąd.
Nie ukrywam, to będzie wyzwanie...
Chętnie podejmę się korekty innych tekstów i nie mam oporów przed oddaniem swojego tekstu w ręce uczestników. Tylko nie chciałabym przeczytać niczego, zanim sama nie będę zupełnie gotowa ze swoim artykułem... obawiam się przemożnej chęci zmiany swojej koncepcji w wyniku porównań :)
Nie stresuj się za bardzo. Napiszmy najlepiej jak potrafimy, najwyżej nas nie opublikują.
I tak będzie fajna zabawa z konkursem i nagrodami.
Bardzo Ci dziękuję za to vademecum, na pewno wielu osobom przydadzą się Twoje porady.
No cóż, zabierajmy się do pisania :)
Mam nadzieję, że nie postawiłem za wysokich wymagań i że to nikogo nie odstraszy? W końcu to tylko sugestie, nie trzeba korzystać z wszystkich...
Ja też chętnie pomogę w korekcie tekstów. I tak, jak @wadera napisała, chętnie przekażę swój tekst do poprawki.
Pomysł bardzo fajny, uwagi cenne i wartościowe.
Weźmiesz udział w konkursie #pl-publikacje? Daj znać to dopiszę Cię do listy autorów.
Wiem, że nie każdy na Steemicie przepada za Nedem, ale każda redakcja kojarzy Bloomberga. Może się przydać jako źródło.
No to obiecane linki, z 2018 i 2017:
Forbes:
https://www.forbes.com/sites/richardkestenbaum/2018/05/02/brands-and-social-media-will-work-differently-in-the-future/#6da72a3d694f
Newsweek:
http://www.newsweek.com/2017/10/20/amazon-apple-facebook-google-toppled-blockchain-680513.html
WIRED:
https://www.wired.com/story/the-social-network-doling-out-millions-in-ephemeral-money/
Forbes, Newseek, Wired - to na pewno zwraca uwagę :)
Tak, to powinno bardzo pomóc w zdobyciu zaufania redaktorów. Jeśli do tego dojdą ciekawie napisane, nasze własne teksty - widzę sporą szansę, że gdzieś się wbijemy.
Dziękujemy bardzo za tę podpowiedź. Sam mam trochę takich linków "podnoszących wiarygodność Steemu", teraz pracuję, ale później wrzucę je tutaj.
tego filmiku nie znałem, a przyda mi się jego fragment :)
Pewnie ciężko będzie trafić do gazet. Zakładam, że otrzymują wiele tekstów. Z drugiej strony portal Steemit to ewenement i arcyciekawy temat dla prasy. Jeśli znajdę czas to uderzę do „młodego technika”. Gazeta dla młodzieży, ale wpisuje się w tematykę.
O, znalazłem nawet na ich stronie propozycję płatnej współpracy. Są, więc otwarci na nowych redaktorów. Ciekawe czy na blockchain również :)
Świetnie, że szukasz nowych miejsc do publikacji. Nie mamy nic przeciw młodzieży na polish, więc tematyka jest ok. Bardzo proszę jednak, abyś zapoznał się z regulaminem i vademecum konkursu, gdzie są określone wymagania zarówno co do pisma, w którym chcemy publikować, jak i co do Twojego tekstu. (min. konkurs dotyczy tylko ogólnopolskich dzienników i tygodników, a nie miesięczników. A Młody Technik to chyba miesięcznik, prawda?)
Najważniejszy jest regulamin:
https://steemit.com/polish/@assayer/regulamin-konkursu-pl-publikacje
Faktycznie, czytałem lecz nie zwróciłem uwagi. Poszukam tygodnika o podobnej tematyce.
Cóż, miejmy nadzieję, że wiele wielorybów się myli, a jeden ma rację ;)
Mówiłem o @gtg.