Dzięki. Nauczyłem się właśnie, że warto dzielić tekst ma bardzo krótkie, osobne mini-rozdzialiki. zdjęcia dodatkowo pomagają urozmaicać. Polecam.
Co do ilości masz rację. Podobno do 150. osób może być społęczność na zasadzie każdy zna każdego. Potem już potrzebne są jakieś wspólne ideały, wspólna opowieść o świecie, jakby mini-religia? I dlatego szukam, co by tu mogło łączyć polskich Steemian, bo nas coraz więcej i więcej...
A słuchania trzeba się uczyć, a zwlaszcza niełatwo uczyć nowych przybyszów z szerokiego, burzliwego netu...