Jak dobrze znów przeczytać tak rzetelnie opracowany, oparty na bogatych źródłach, niezwykle przydatny post - zwłaszcza po "zmianie standardów kulturalnych", jaka dokonała się na tagu polish od kiedy SBD i Steem poszły w górę.... Z pewnością wielu nowych Steemian bardzo skorzysta.
(To według mnie doskonały materiał dla polskiego bota powitalnego i do naszej linkowni. Gdzie są @grzegorz2047 i @mazelin? )
Widzę, że stawiasz na edukację. Zawsze warto to robić. Ja sam jednak uważam, że obecnie potrzebujemy czegoś więcej, znacznie silniejszych mechanizmów dla wsparcia pozytywnych i przeciwdziałania skutkom szkodliwych postaw wśród polskich Steemian. (Jeśli chodzi o ocenę naszej obecnej sytuacji mam podobne wrażenia, jak @wolontariusz).
Niemniej, każda perspektywa jest bardzo cenna dla naszego konkursu i cieszę się, że takie prace jak Twoja powstają.
Rozglądałam się kilka dni temu za @mazelin, jednak bez skutku :(
Dziękuję za Twój komentarz.
Ciągle zastanawiam się (i trochę sprawdzam praktycznie) jakie mechanizmy wsparcia autorów postów w moim odczuciu wartościowych będą najlepsze. Na razie całkowicie zawiesiłam upvote'y na siebie i mój cały możliwy dzienny VP idzie w polską społeczność, choć nie będę słodzić - czasami są dni, że z trudem wybieram wpisy na 100 i 50%.
Mam nadzieję, że kuratorstwo w różnych postaciach (indywidualne, niezastąpieni @lukmarcus i @fervi, może PLK) da dobre skutki "zasuszające" słabsze polskie pączki. Piszę "pączki", bo w przypadku #polish mam silne poczucie analogii do pączkujących drożdży. :)
Chyba że te pączki rozwijaja się w najlepsze się poza Steemitem, a na Steemita przychodzą tylko pobrykać, i to od razu w całych gromadach pączków, że tak powiem. Pączki te mogą też bardzo skutecznie odżywiać się przyrostami wartości steemu i bliskością zarobków, bo przecież są w stanie otrzymać upvotes i to czasami dość znaczące. (Nie przypadkiem chyba kłopoty na polish zaczęły się jednocześnie ze skokiem SBD?). Innymi słowy, mam trochę wątpliwości z tym zasuszaniem...
No nic, zobaczmy na razie, czy Twoja fenomenalna praca będzie miała jakiś dalszy ciąg w sensie jakiegoś jej wykorzystania w naszej społeczności....
To zależy od tego, czy przodownik "pączka" będzie wystarczająco dobrym kuratorem dla współwyznawców. Choć z drugiej strony - przecież wielu użytkowników nie przyszło tu dla pieniędzy lecz dla zaspokojenia innych potrzeb. Twoje obawy o "zasychanie" są słuszne, bo mają mocne podstawy.
Słowo na F mnie onieśmiela wręcz. :)
Myślę, że dla prawdziwych członków społeczności jest to po prostu spis oczywistości, których zazwyczaj spisywać nie trzeba. Tak jak Jan Kamyczek nie był potrzebny ludziom obytym i dobrze wychowanym, tylko "aspirującym"- zwykle z awansu społecznego. I tu chwała tym, którzy z domu nie wynieśli zasad zachowania w teatrze czy restauracji, a chcieli się ich nauczyć. Pamiętajmy jednakowoż, że są całe rzesze, które bez tego typu porad wiodą radosny żywot.