Nie czarujmy się, system, zanim przyswoi płatności krypto, to pewnie minie jeszcze z 20 lat. Operowaniem czymś, czego nie można dotknąć i jest mocno spekulacyjne, ba ciężkie technicznie daje kolejne powody. Może ktoś powie, że karty plastikowe się przyjęły. Przyjęły się, ale biorąc pod uwagę ostanie wydarzenia, coraz więcej wycofywanej gotówki banków to kolejna fala będzie wyrzucaniem kart do kosza.
Ludzie lubią mieć coś, co ma wartość i nieważne co wymyślą, może być to moneta ze złomu, byle miała wartość i możliwość przekazywania. Czytam, że jesteś od początku powstania krypto i Wiesz, jakie gruszki były opowiadane. Dzisiaj krypto wszystko zmierza do ścisłej kontroli, giełdy wkrótce wyboru nie będą miały i uczestnicy. Bitomaty lecą pod KYC i coraz bardziej możliwość namierzenia płatnika. Tak jak z kartami płatniczymi gdzie można na kilkanaście sposobów namierzyć przez różnego typu z wymyślone instytucje szpiegowskie z pseudo strukturę prawną, która nazywa się pranie pieniędzy i odpowiednim punktem blokady i ukradnięcia pieniędzy kowalskiemu.
Osobiście bym się zastanowił nad płaceniem w sklepach, bo zakup daje kto i czym płaci. Można mocno przepłacić za dany towar np- wczoraj zapłaciłem za koszulkę 50 zł w wartości krypto, a dziś wartość krypto jest warta 85zł. Opłacalne? Nie! Podobno gotówka ma być zlikwidowana? Skoro tak ma być, to po co bitomaty do gotówki a KYC kładzie łapy? Banki dostosowują się i tworzą różne gówno programy typ lokata, fundusze w krypto. Poza trzema krypo które może zostanie ekonomicznie wprowadzone tylko jako dodatkowa płatność i nie liczyłbym na to jeszcze co najmniej 10,15 lat poza obecnie testowymi.
20 lat? Myślę, że to zbyt pesymistyczna wizja. Spójrz na systemy płatności i zobacz ile zmieniło się w ciągu ostatnich 10 lat - nikt wtedy nawet o nie wyobrażał sobie, że można czymś innym karta/ paypal.
KYC to jednak osobny temat i mimo prób kontroli przez rządy będzie to bardzo trudne - KYC nie jest w stanie zatrzymać transferów krypto; do tego coraz większy nacisk kładzie się na prywatność, rozwój MWC, Tornado.cash, Monero zyskuje na popularności. Szarej strefy nie dało się zlikwidować i tak samo nie da się w pełni ograniczyć krypto płatności.
Wzrost z 50 do 85? Nie wiem w takim razie czym płaciłeś. :) Wszystko zmienia wartość, euro, USD, pln, wymieniając krypto na fiaty tracisz. Prędzej czy później będzie trzeba je wydać - tak jak napisałem powyżej, bez używania nie ma adopcji. Chyba, że chcemy aby już zawsze krypto było traktowane jako instrument spekulacyjny.
Czas pokaże, darknet bardzo dobrze przyjął krypto-płatności. :) Może wejście Libry do ekosystemu Facebooka zwróci uwagę mainstreamu na realną alternatywę.
To tak do przykładu:)
Mnie osobiście byłoby żal, płacić za produkty wiedząc, że na przykład za tydzień ta sama ilość satoshi odbije i będzie droższa, bo kupić starałbym się po najniżej cenie. Powiedzmy że wykonujesz takie zakup razy X. Pomyś ile byś stracił przy tak dynamicznym rynku BTC a obracać i zarabiać to nie tak hop. Chyba wiesz dlaczego:)
Kwestia kto kiedy wymienia i przy jakiej wartości BTC:)
Równie dobrze można założyć, że tracisz na wydawaniu złotówek, bo przecież mógłbyś za nie kupić więcej BTC. :)
Oczywiście, to logiczne.
Za trzy lata nikt nie będzie chciał być łupiony przez banki. Ludzie odwracają się od nich (ostatnio coś przebąkują o wprowadzeniu ujemnej lokaty(?), czyli klient będzie bankowi dopłacał za przechowywanie swoich środków). System bankowy się rypie, banki otwierają rachunki kryptowalutowe klientom nie mającym doświadczenia w samodzielnym zarządzaniu. A więc hienizacja jak zawsze, jak nie fiaty to krypto.
Będzie się działo.
Nie zgodzę się z tymi 20 latami. Zauważ, że gotówka jest lub będzie wycofywana na korzyść płatności elektronicznej. Utrzymanie gotówki, ewidencja, drukowanie, konserwacja bankomatów generują koszty.Nie mówiąc o względach higienicznych. W czasach kryzysu należy się liczyć z utratą wartości zw względu na inflację.
Jeśli chodzi o płatności krypto to uważam, że za jakieś 3 lata będziemy płacić kartami bo to się po prostu opłaca. Należy przeczekać okres adopcji i w tym czasie, dopóki cena BTC nie wywali na północ ciułąć każdego satoshi. Płacić w tej chwili krypto jest według mnie nierozważne. Gdy cena BTC osiągnie 200 tysięcy (za kilka lat) wtedy będzie czas na wydawanie.
Co do banków to rzeczywiście próbują się reformować, ale daleko im do krypto.
A tutaj link do testów XRP w czasie realnym
Przekonamy się, gdzie nas to doprowadzi, ale widząc niechęć i ucieczkę ludzi to twierdzę, że stoimy w miejscu. Jeśli chodzi o płatności, to myślę, że ostatecznie będzie to przez płatności kartą i sygnałem będzie likwidacja bitomatów. Tutaj się zgadzamy, że nie warto płacić w BTC za produkty, ale jeśli chodzi na takie wielkie sumy 200k, to szczerze nie wierzę. Chciałbym, ale ciężko mi uwierzyć natomiast takie kszyki i nagłówki przez media i wielu znanych promotorów głoszących tego przepowiednie mają na celu zarobienia. Osobiście takie kszyki dla mnie są oznaką zabezpieczenia. To tak jak YouTuberzy, zanim wypuszczą film na daną krypto, już mają zainwestowane i po filmie realizują zyski, bo fani robią ruch. 8% 10% to jest bardzo dobry urobek odpowiedniej ilości krypto ..