Nieistotne czy się wierzy, czy nie. Naszym obowiązkiem było nie dopuścić do takiej sytuacji. Przodkowie się w grobach przewracają za to, co się dziej w kraju. Problem w tym, że mamy pokolenie tchórzy i gotowych na tarzanie się w gotowanej smole. Sądy i Trybunały to łagodna i jedna z dwóch drug, które mogą otrzymać oprawcy poza zawiśnięciem na drzewie. Powoływanie się na historię i wpływy nie ma znaczenia żadnego i nie powinno mieć dla suwerenności.
Dokładnie tak. Nawet jak sytuacja jest beznadziejna to przegrywa ten kto się podda a nie ten kto próbuje do ostatniej chwili.
!ENGAGE 25
ENGAGE
tokens.