Brama Lwów w Hatussas - stolicy państwa. Źródło: 1
Kraj Hetytów, starożytna Anatolia, był nazywany państwem tysiąca bogów. Wiązało się to po pierwsze z tym, że na ich terenie przemieszały się wierzenia pierwotnej ludności anatolijskiej, późniejszej hetyckiej, huryckiej oraz wpływy religii Mezopotamii i Syrii. Po drugie z ciekawą, właściwą tylko Hetytom, cechą. Mianowicie, wierzyli oni, że nawet obce bóstwa będą im przychylne, jeżeli zaczną w nich wierzyć, składać im ofiary i włączą do swego panteonu.
Na czele bóstw hetyckich stał bóg burzy i piorunów, Teszub ze swoją małżonką, Hebat. Synem Teszuba i protohetyckiej bogini solarnej Waruszemu, był Tellipinus (Stępień) lub Telipinu (Popko), bóg życiodajnych opadów i wody gruntowej. Nie będę opisywać wszystkich, bo szczególnie chciałabym przybliżyć mit o zaginięciu Telipinu, pomocy prababki i pszczoły.
Niestety początek mitu uległ zniszczeniu i niemożliwe jest zrekonstruowanie go. Dalej brzmi:
...okna ogarnął mrok, dom ogarnęła duszność, polana gasły w ognisku. Bogom na cokołach tchu brakowało, podobnie jak owcom w owczarni. W oborze dusiło się bydło, owca odpychała od siebie jagnię, odpychała krowa swe cielę.
Poszedł precz Telipinu, uniósł z pól i ziem ziarno, [...] urodzaj, dostatek i sytość. Poszedł ku trzęsawiskom, w bagnie się ukrył, zmorzyła go senność. Odtąd jęczmień ani orkisz nie wzrastają, krowy, owce i kobiety nie stają się brzemienne, a te które były brzemienne nie mogą urodzić. Wyschły góry, uschły drzewa, nie ukazują się nowe odrośla. Wyschły też łąki i źródła. W kraju głód nastał, ludzie i bóstwa przymierają głodem.
Tu na chwilę przerwę snucie opowieści, aby uściślić, czemu bóstwa również głodowały. Hetyci wierzyli, że bogowie mają cechy zbliżone do ludzkich, odżywiają się przez składaną im ofiarę, jeżeli nie ma co ofiarować, to głodują na równi z wiernymi.
Wielkie Słońce urządziło przyjęcie, zaprosiło tysiąc bogów. Jedli, lecz nie mogli się nasycić, pili, lecz nie mogli ugasić pragnienia. (I wówczas) bóg burzy zaniepokoił się o Telipinu, swego syna:
-Telipinu, mego syna, nie ma tutaj. (Pewnie) obraził się i uniósł ze sobą wszystko, co dobre.
Wielcy i mali bogowie zaczęli szukać Telipinu. Słońce posłało bystrookiego orła: - Idź, przeszukaj wysokie góry, głębokie doliny, przeszukaj przejrzyste tonie!
Poleciał orzeł, nie znalazł go. Słońcu wiadomość zaniósł: - Nie znalazłem go, Telipinu, czcigodnego boga.
Bóg burzy zwrócił się do Hannahanny: - Jak postąpimy, aby nie umrzeć z głodu?
-Uczyń coś! - odparła Hannahanna. - Idź i sam poszukaj Telipinu.
Tu kolejny raz przerwę, gdyż pojawiła się, wspomniana wyżej prababka Hannahanna (podwojony wyraz hanna - babka), pomniejsza bogini, pozostałość po matriarchacie. Nie zajmowała ona wysokiej pozycji w hetyckim panteonie, ale to właśnie do niej bogowie zwracali się ze swoimi problemami, zwłaszcza w sytuacjach bez wyjścia. Kojarzono ją ze światem podziemnym, a w zapisie sumeryjskim DIN-GIR.MAH jej imię znaczyło Potężna Bogini. Miała moc udzielania nagany i pochwały, bóstwom ważniejszym, niż ona sama. I to właśnie jej, przypisuje się ustalenie kilku zwyczajów stosowanych w życiu codziennym Hetytów, między innymi, miała wprowadzić tradycję zapłaty za narzeczoną, od narzeczonego dla ojca panny młodej.
Pan burzy - Teszub. Żródło:2
Wracając do mitu:
Bóg burzy zaczął szukać Telipinu. Do bramy jego miasta przychodzi, nie może (jej) otworzyć. Wyłamał zatyczkę zasuwy [...] bóg burzy zatrzymał się i usiadł.
Hannahanna posłała pszczołę: -idź, ty szukaj Telipinu! Gdy go znajdziesz, użądl go w dłonie i stopy, (spraw, aby) wstał. Weź wosku, natrzyj go, oczyść i uświęć. (Potem) do mnie przyprowadź!
Bóg burzy odezwał się do Hannahanny: -Szukali go wielcy i mali bogowie i nie znaleźli, a ta pszczoła ma iść i go znaleźć? Jej skrzydła są słabe, ona sama jest słaba, toż oni się rozminą!
-Nie wtrącaj się! -odparła Hannahanna -ona pójdzie i znajdzie go!
Poleciała pszczoła, zaczęła szukać Telipinu. Przeszukała wysokie góry, przeszukała głębokie doliny, przeszukała przejrzyste tonie. Miód w jej wnętrzu się kończył, [wosk w jej wnętrzu się kończył], gdy go [znalazła] w okolicy miasta Lihzina, w lasku. Ukuła go w dłonie i stopy. On podniósł się (?). Oto słowa Telipinu:
-Rozgniewałem się [i poszedłem sobie. Jak śmieliście obudzić mnie] śpiącego?! Dlaczego zmusiliście mnie, zagniewanego, do mówienia?!
Telipinu rozsierdził się, źródła [szemrzące...], bieg rzek przyśpieszył, ...i nakazał im wyskoczyć z brzegów. [Miasta?] zburzył, domy [...], powodował, że ginęli ludzie, bydło i owce.
[...] bogowie [przerazili się (?)]: -Dlaczego Telipinu się (aż tak) rozgniewał? Co poczniemy? Co poczniemy?
Niestety dalej tekst jest nieczytelny, po czym następuje luka. Maciej Popko zauważył, że z dalszej treści wynika, że bogowie postanowili wezwać boginię Kamrusepę i powierzyć jej misję uspokojenia Telipinu. Udaje jej się to z pomocą magicznych zaklęć.
[...] Oto leży figa. Jak figa jest słodka, tak [dusza twoja, Telipinu] niechaj się osłodzi.
I jak oliwka ma wewnątrz tłuszcz, jak winne grono ma wewnątrz wino, tak ty, Telipinu, w umyśle i w sercu miej życzliwość.
[...] Jak pszenica jest czysta, tak niechaj Telipinu oczyści swą duszę.
[...] Oto spryskałam przednią oliwą ścieżki Telipinu. Wędruj, Telipinu, po drogach doskonałą oliwą skropionych ... Jak łodyga trzciny poddaje się, tak ty, Telipinu, dostosuj się (do naszych nalegań).
Kamrusepa, kapłanka-zaklinaczka, uzdrowicielka, dzięki swoim rytuałom uspokoiła Telipinu. A ten po powrocie zatroszczył się, aby wszystko na powrót ożyło. Matki urodziły swoje dzieci, mrok opuścił okna. A o swojego króla i królową zatroszczył się, dając im zdrowie i długie życie.
Zatroszczył się Telipinu o króla. Przed Telipinu stoi drzewo eja -wisi na nim owcze runo. Wewnątrz jest tłuszcz barani, zboże i wino, wewnątrz są woły i owce, wewnątrz są długie lata (życia), płodność. Wewnątrz jest nowina o miękkich jagniętach, wewnątrz jest ... posłuszeństwo, wewnątrz jest urodzaj, dostatek i sytość. I Telipinu je (owcze runo) przekazał królowi i dał mu wszelkie dobro.
Mit o odejściu Telipinu jest związany z cyklicznością przyrody. Prawdopodobnie symbolizował on kolejne pory roku, gniew rozumiany jako burzę z grzmotami i piorunami, późniejszy spokój jako słoneczne lato, odrodzenie ziemi.
Wierzenia Hetytów są mało poznane i jeszcze mniej rozpowszechnione, mam nadzieję, że chociaż w niewielkim stopniu udało mi się odkryć, tą zapomnianą religię.
Bibliografia
- Ludy starożytnej Anatolii, z serii Mitologie świata, Kraków 2008.
- Popko M., Mitologia hetyckiej Anatoli, Warszawa 1987.
- Popko M., Religie starożytnej Anatolii, Warszawa 1980.
- Stępień M., Bliski Wschód [w:] Historia starożytna, pod red. Jaczynowska M., Warszawa 2007.
- Tyloch W., Religie Bliskiego Wschodu [w:] Religie wczoraj i dziś, pod red. Keller J., Warszawa 1971.
- Zdjęcia:
good post excelente
Ciekawe rzeczy, tipuvote! 2 :)
This post received 0.81 SBD upvote from @tipU funded by @cardboard | @annanowicka now has a chance to win free @steembasicincome share :) | Voting service guide | For investors | Claiming Byteball Airdrop Guide.