300 followersów

Ostatnio jakieś refleksje mnie dopadły, a 300 śledzących mój profil sprawiło, że postanowiłam podsumować czas spędzony na Steemit.

Nigdy nie słyszałam o tej platformie, o kryptowalutach, błogo i spokojnie ogarniałam fejsa.
Pewnego dnia niejaki @apiekarczyk zrobił na fb grupowy czat i zaprosił między innymi mnie.
W czacie pisał o steemit, że on tam jest, kabaret jest, że się pisze posty, zarabia, i takie tam. Zachęcał do rejestracji.
Cierpliwie tłumaczył wszystkie etapy rejestrowania, kiedy, co i dlaczego.

Nie ukrywam, że zarejstrowałam się zachęcona przez @apiekarczyk (czemu w podglądzie nie pokazuje się na zielono?).
Napisałam pierwszego posta.
Wkleiłam pierwsze zdjęcie.
Dostałam pierwsze upvoty.
Jak ja się cieszyłam.
Pierwszy zarobek to jakieś 5 z kawałkiem steemów wprawił mnie niemal w euforię. Potem było 8, 10, coraz więcej...

Zaczęłam pisać o zwierzętach z medycznego punktu widzenia jakem lekarz weterynarii, o szczepieniach, zagrożeniach, kastracjach, o kotach, bo mam Maję, i te posty zbierały najwięcej upvotów przekładających się na spore pieniążki.

Zaczęłam mieć marzenia: coś kupić, laptopa na przykład, bo mój komp jest stary i niewydolny.
Wypłaciłam sp (power down), sbd pracowicie zmieniam na steem, czekam na dobry moment aby wypłacić kasę z bankomatu i nabyć LAPTOPA :) Muszę na niego uzbierać z pisania, nie mam luźnej gotówki, żeby zainwestować w sp czy inne.

Poznałam, i cały czas poznaję, wielu wartościowych ludzi w naszej społeczności.

• dużo piszę na czacie z Ewą @grecki-bazar-ewy, pozdrawiam.
• @pibyk jest niezwykle sympatyczny i bardzo pomocny.
• @fervi dowcipny i fajnie wyjaśnia różne aspekty Steemit
• @gtg sama przyjemność pisać z Tobą
  i wiele innych osób, których nie wymienię bo nie sposób.

Ogólnie napiszę DOBRZE MI Z WAMI TUTAJ

Wygrałam konkurs na Steemdash u @fervi dostałam 25 SBD - o kurcze, ale radość była ogromna.
Kilka razy znalazłam się w różnych zestawieniach aktywności robionych przez @lukmarcus, miło , że zostałam zauważona.

Wypowiadam się pod wieloma postami, upvotuję polską społeczność, vocik niewielki ale zawsze 100%, bo mniej nie będzie widać.

Cały czas się uczę jak działa Steem, jaka jest różnica między Steem i Steemit ( Andrzej, nie dam się zagiąć, do końca świata zapamiętam!), dużo rzeczy jest dla mnie niezrozumiałych, ale dopóki nie są mi potrzebne bezpośrednio to nie ma znaczenia.
Nauczę się jak będzie trzeba :P

A fejsik?
Korzystam, ale w ograniczonym zakresie. Porezygnowałam z wielu grup, nie mam ochoty na hejt i głupotę. Piszę z wybranymi osobami, należę do trzech zamkniętych grup zawodowych.
I wystarczy.

Wolę być tu, gdzie coraz bardziej czuję się u siebie.
P.S. pochwalę się lapkiem zakupionym za kasiorkę ze Steemit.

Gdyby ktoś pytał - siedzi na drzwiach łazienkowych, gapi się na mnie zdumiona, że każę jej złazić.