Chyba osiągnąłem dno ;) wiek sprawnościowy 20 lat, niżej nie schodzi. Może niżej jest już mniejsza sprawność.
Natomiast niestety waga, która mierzy tkankę, kości, wodę i inne cuda wianki pisze mi, że wiek ciała (na bazie składu i proporcji składników ciała) to 48 lat. Więc tu jakby średnio fajnie jeszcze. Trzeba na siłownię iść.
Chyba osiągnąłem dno ;) wiek sprawnościowy 20 lat, niżej nie schodzi. Może niżej jest już mniejsza sprawność.
Natomiast niestety waga, która mierzy tkankę, kości, wodę i inne cuda wianki pisze mi, że wiek ciała (na bazie składu i proporcji składników ciała) to 48 lat. Więc tu jakby średnio fajnie jeszcze. Trzeba na siłownię iść.