Zimowa sesja o zachodzie słońca i o fotografii słów kilka.
Zadzwonili do mnie znajomi z prośbą o wykonanie kilku Fotografii w Siedlcach - Naładowałem aparat, wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy na pierwszą lokacje. W sumie bez żadnego przygotowania - wiedziałem tylko że będę fotografował Angelike.
Sprzęt jakiego użyłem to Canon 600D z "kitowym" obiektywem Canon 18-55 F 3.5-5.6.
A program to DxO Optics Pro 9 Elite - Licencja przez pewien czas była rozdawana za darmo.
Pierwszą lokacją był las obok Siedleckiego zalewu, w tym miejscu warunki były naprawdę fajne - dużo światła i "złota godzina" czyli godzina podczas której powoli zachodzące słońce świeci bardzo ładnym pomarańczowym światłem.
Niestety - mamy zimę i wczoraj podczas zdjęć mieliśmy -15*C oraz dość silny wiatr co bardzo utrudniało fotografowanie i pozowanie. A ja głupi nie zabrałem rękawiczek więc po minucie moje dłonie były skostniałe, w tych warunkach ciężko było mi się skupić na zdjęciach a modelka nas poganiała. Efekt jest taki że ekspozycja surowych zdjęć nie była najlepsza i wymagała korekcji w programie do wywoływania zdjęć.
Chcieliśmy skorzystać z tego pięknego słońca więc weszliśmy jedynie na sam początek lasu - gdzie promienie z polany idealnie przebijały się przez pierwsze rzędy drzew.
Tak jak już mówiłem, robiliśmy zdjęcia w dwóch lokacjach - warunki się różniły bo jak potem zobaczycie w drugim miejscu słońce już wyszło z złotej godziny i ilość światła oraz jego temperatura barwowa znacząco się różniła, moim zdaniem było między innymi zbliżyć kolorystykę fotografii.
Oczywiście nie chciałem naśladować warunków pierwszego miejsca bo było by to dość trudne, jednak kolor kurtki itp musiały być dość podobne. W tym celu przygotowałem presety na podstawie ustawień jednego z zdjęć - dzięki temu zaoszczędziłem dużo czasu podczas obróbki, a każde z zdjęć wymagało jedynie delikatnych korekcji.
Tak jak już pisałem warunki podczas tej sesji znacząco się różniły. Temperatura barwowa z pomarańczowego przeszła bardziej w odcienie niebieskie poprzez chmury i zmianę położenia słońca na nieboskłonie. Oprócz tego samego światła było znacząco mniej co zmusiło mnie do zmian nastaw.
Parametru ISO określającego czułość matrycy, a także odpowiadającego za niepożądane szumy na zdjęciach.
Czasu migawki określającego przez jaki ułamek czasu migawka otwiera drogę światła do matrycy, przez co trzeba bardziej uważać aby nie poruszyć zdjęcia ruchem ręki czy modelki.
Mimo tych wszystkich niedogodności wydaje mi się ze poradziłem sobie z ujednoliceniem zdjęć. Oczywiście nie naśladowałem w programie promieni zachodzącego słońca bo było by to dla mnie trudne i uważam że zupełnie nie potrzebne.
Zdjęcia wykonywałem w formacie RAW czyli formacie, który nie kompresuje zdjęć i zachowuje wszystkie informacje z matrycy - dzięki temu podczas obróbki możemy wyciągnąć o wiele więcej niż z pliku JPG czy innego stratnego. A korekcja parametrów takich jak temperatura barwowa w żaden sposób nie degraduje zdjęcia.
Podczas obróbki głównie zmieniałem nastawy temperatury barwowej, tintu, kontrastu w tym mikro kontrastu oraz wartości poszczególnych tonów.
RAW oprócz tego że zachowuje wszystkie informacje z matrycy charakteryzuje sie tym że nie nadaje się do publikacji przed wywołaniem gdyż Zdjęcia są wyprane z kolorów, kontrastu - wszystko nadajemy podczas postprodukcji.
W najbliższym czasie postaram się wypuszczać więcej podobnych wpisów o fotografii.
It's a good story.i like your post thanks for sharing your excellent post