Większość ludzi uważa, że # Bitcoin's PoW jest "marnotrawstwem". Tak naprawdę wszystko jest energią, pieniądze są energią, zużycie energii jest subiektywne, a koszty energii zależą od istniejących systemów zarządzania.
Nie mówię, że obecna implementacja PoW jest doskonała, ani że nie zostanie zastąpiona przez bardziej optymalną PoW / PoS.
Praca to energia
Idea "pracy", jaką jest energia, rozpoczęła się, gdy francuski matematyk Gaspard-Gustave de Coriolis przedstawił ideę energii jako "wykonaną pracę". Dawno temu praca wykonana w gospodarce była całkowicie "ludzka". Ta praca była napędzana przez jedzenie.
Około miliona lat temu ludzie potknęli się o ogień. W rezultacie dostępna nam energia wzrosła, ponieważ teraz mogliśmy ogrzać nie tylko to, co jedliśmy, ale także spalać. Więc to dodatkowe zużycie energii poprawiło nasz standard życia.
Kilka tysięcy lat temu nasze zużycie energii wzrosło jeszcze bardziej, gdy udomowiliśmy zwierzęta. Zwierzęta mogą pracować na naszym miejscu. Ci nowi robotnicy również musieli być karmieni. Aby zaspokoić zapotrzebowanie na energię potrzebowaliśmy dużych ilości żywności, a wraz z nią wzrósł nasz dobrobyt.
W ciągu ostatnich kilkuset lat zbudowaliśmy świetne maszyny. Te zmechanizowane maszyny produkowały roboty, najpierw ze źródeł takich jak woda i wiatr, a następnie tańsze źródła, takie jak węgiel i gaz, a teraz ze źródeł jądrowych (rozszczepienie / fuzja). Zarówno maszyny, jak i natura wytwarzają pracę poprzez wykorzystanie energii. Mamy gospodarkę opartą nie na pieniądzach, ale na pracy i energii.
Wszystkie rzeczy w naszym życiu są ściśle powiązane z ceną energii. Oczyszczona woda wymaga energii. Transport produktów wymaga energii. Produkcja produktów wymaga energii. Gotowanie wymaga energii. Lodówki i zamrażarki wymagają energii. Na wolnym rynku koszt jakiegokolwiek dobra w znacznym stopniu odzwierciedla energię, z której korzysta się przy wytwarzaniu tego dobra. Ponieważ wolne rynki zachęcają do najtańszych towarów, energia wykorzystywana do produkcji jakiegokolwiek dobra jest zminimalizowana. Pieniądze, które są reprezentacją pracy wymaganej do generowania towarów i usług, mogą być również postrzegane jako energia zmagazynowana.
Światowy PKB w 2010 r. w porównaniu do światowego zużycia energii
Na początku XX wieku liderzy branży, tacy jak Henry Ford i Thomas Edison, byli zainteresowani zastąpieniem złota lub dolara "dolarem energii" lub "jednostkami energii" (waluta towarowa / energetyczna). Koncepcja ta była popularna ze względu na charakterystykę solidnych pieniędzy, w tym: dobrze zdefiniowaną jednostkę rozliczeniową, łatwy pomiar / trudno podrabialne, podzielne na mniejsze jednostki i możliwość zamienności (że te jednostki będą równoważne z innymi jednostkami). Jednak pieniądze z energii były wadliwe - nie można ich było łatwo przenosić ani przechowywać.
Dowód pracy
"Żeby sprawić, by mężczyzna / kobieta pożądał czegoś, konieczne jest tylko utrudnienie osiągnięcia tego celu." - Mark Twain
Cofnijmy się do 31 października 2008 r. - Satoshi publikuje White Paper Bitcoin. Dowód pracy Bitcoina (PoW) został pierwotnie wymyślony jako środek przeciwko spamowi e-mailowemu. Dopiero później Satoshi przystosował go do użycia w cyfrowej gotówce. To, co kopalnie PoW robią , to wykorzystanie dedykowanych maszyn (ASIC) do zamiany prądu na Bitcoiny (za pomocą nagród blokowych). Maszyna wielokrotnie wykonuje operacje mieszania (odgadywania), dopóki nie rozwiąże zagadki kryptograficznej i nie otrzyma Bitcoinów . Rozwiązanie łamigłówki dowodzi, że górnik zużył energię w postaci układów ASIC i elektryczności, co jest dowodem na to, że górnik zmusił się do pracy.
Kiedy Satoshi zaprojektował PoW, zasadniczo zmieniał on sposób, w jaki konsensus między ludźmi tworzy się z głosów politycznych na apolityczne głosy (hashe) poprzez konwersję energii. PoW jest dowodem , że energia została spalona. Dlaczego to jest ważne? Jest to najbardziej uproszczony i sprawiedliwy sposób, aby świat fizyczny potwierdził coś w cyfrowym świecie. PoW dotyczy fizyki, a nie kodu. Bitcoin jest super towarem, wybijanym z energii, fundamentalnym towarem wszechświata. PoW zamienia energię elektryczną w cyfrowe złoto.
Księga bitcoinów może być niezmienna tylko wtedy, gdy jest kosztowna. Fakt, że Proof of Work (PoW) jest "kosztowny", jest cechą, a nie błędem. Do niedawna zabezpieczanie czegoś oznaczało budowanie grubego muru wokół tego, co uważane jest za cenne. Nowy świat krypto-waluty jest nieintuicyjny i dziwny - nie ma żadnych fizycznych ścian, które mogłyby chronić
Ksiega Bitcoina jest chroniona przez zbiorową moc mieszania: sumę całej energii wykorzystywanej do wspierania sieci. Potrzeba więc prawie drugie tyle energii by ją zniszczyć
Zużycie energii Cryptopocalypse nadchodzi - Bitcoin's (PoW) jest tak zły, że zniszczy świat w 2020 roku! Być może zauważyliście, że większość artykułów dotyczących "zagłady" opiera się na wynikach analizy Alexa De Vriesa, "ekonomisty finansowego i specjalisty od blockchain", pracującego dla PWC w Holandii i autora strony Digiconomist. Jego szacunek otrzymał już sporą część krytyki ze względu na złe wyliczenie zużycia energii. z kilku powodów: Wydana energia przypada na blok, który może mieć różną liczbę transakcji. Więcej transakcji nie oznacza więcej energii Gęstość ekonomiczna transakcji Bitcoin stale rośnie (Batching, Segwit, Lightning, itp.). W miarę jak bitcoin staje się bardziej siecią rozrachunkową, każda jednostka energii zabezpiecza wykładniczo coraz większą wartość ekonomiczną. Średni koszt transakcji nie jest adekwatnym miernikiem do pomiaru wydajności Bitcoin's PoW, należy go zdefiniować w kategoriach bezpieczeństwa historii gospodarczej. Wydatki na energię zabezpieczają zasoby bitcoinów i ten procent zmniejsza się wraz ze spadkiem inflacji. Bitcoin "gromadzi" energię związaną ze wszystkimi blokami wydobywanymi od moment utworzenia go. Bitcoin's PoW jest z czasem coraz bardziej wydajny: rosnący koszt jest równoważony przez jeszcze większą rosnącą całkowitą wartość zabezpieczoną przez system. Tempo poprawy wydajności ASIC jest coraz wolniejsze. Ponieważ wzrost wydajności będzie spowolniony, możemy spodziewać się wzrostu konkurencji wśród producentów
Ponieważ fizyczna lokalizacja kopalń nie jest ważna dla sieci Bitcoin (są ruchome), górnicy gromadzą się na obszarach generujących nadwyżkę energii elektrycznej. W dłuższej perspektywie może to potencjalnie przyczynić się do zwiększenia wydajności na światowych rynkach energii, a górnicy Bitcoin wykonują arbitraż energii elektrycznej między centrami globalnymi. Koszt wydobycia bitcoinastaje się najniższą (nadwyżką) wartością energii elektrycznej. Może to rozwiązać problem z odnawialnymi źródłami energii, które mają przewidywalną pojemność, która w przeciwnym razie jest marnowana, jak hydro i spalony metan. W przyszłości wydobycie bitcoinów może pomóc w odnawialnym źródle energii, które mają zmienną wydajność - producenci energii mogą podłączyć koparki i magazynować nadwyżkę mocy jako bitcoin . Aluminium było popularnym sposobem "eksportowania" energii elektrycznej z kraju z obfitymi źródłami energii odnawialnej które są unieruchomione (np. Islandia). Boksyt wytopowy (zwany także rudą aluminium) ma ogromne wymagania energetyczne, a przekształcenie go w aluminium jest funkcją jednokierunkową (podobnie jak hash). Te same obawy dotyczyły "nieuczciwego" zużycia energii przez aluminium prawie 40 lat temu - 1979 r. (W tym obawy dotyczące centralizacji). Wszystkie te firmy nieustannie przeszukiwały planetę pod kątem taniej energii i innych ustępstw. Ponieważ produkcja aluminium była przeliczana przez dziesięciolecia, na kilowatogodziny na kg wyprodukowanego aluminium, produkcja stała się bardziej wydajna.
Ta globalna sieć energetyczna uwalnia osierocone aktywa i sprawia, że nowe są opłacalne. Wyobraź sobie trójwymiarową mapę topograficzną świata, gdzie tanie punkty energetyczne są niższe, a kosztowna energia jest wyżej. Wyobrażam sobie, że wydobywanie bitcoinów jest zbliżone do szklanki wody wylewającej się z powierzchni, osiedlając się w zakamarkach i wygładzając ją. "- PoW jest rozwiązaniem dla całej elektryki, tworząc podstawę , która zachęca do budowy nowych zakładów produkujących, wokół różnych źródeł energii, które w przeciwnym razie nie zostałyby wykorzystane.
Relatywne koszta
Uwaga: Bitcoin już robi coś niezwykle użytecznego dla społeczeństwa (wydobycie nie byłoby opłacalne, gdyby nie było)
Wszystko wymaga energii (pierwsza zasada termodynamiki). Twierdzenie, że jedno zużycie energii jest mniej lub bardziej marnotrawne niż inne, jest całkowicie subiektywne, ponieważ wszyscy użytkownicy płacą stawkę rynkową, aby wykorzystać tę energię elektryczną. "Jeśli ludzie uważają, że elektryczność jest warta zapłaty, elektryczność nie została zmarnowana. Ci, którzy wydadzą tę energię elektryczną, zostaną nagrodzeni bitcoinami.
Termodynamika jest ostatecznym zamkniętym systemem. Wykorzystanie nadwyżki elektrycznej przez Bitcoina zużywa o wiele mniej energii niż istniejące systemy, które nie tylko dysponują infrastrukturą bankową, ale również wojskową i polityczną machiną.
Jak widać nie ma potrzeby ograniczania wzrostu zużycia energii, co zwiększa standard życia dla wszystkich. Nacisk na znalezienie tanich źródeł energii przyspieszy wysiłki na rzecz budowy reaktorów termojądrowych. Natura pokazuje drogę, zasilając cały wszechświat za pomocą syntezy jądrowej (gwiazd). Ludzie są w trakcie naśladowania natury poprzez budowanie reaktorów termojądrowych. Szacuje się, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci potrzeba 80 miliardów dolarów na ostateczne odblokowanie syntezy jądrowej. Paliwo do syntezy (głównie deuter) występuje obficie w ziemskim oceanie, co może potencjalnie zaspokoić światowe zapotrzebowanie na energię przez miliony lat. Energia termojądrowa ma wiele zalet odnawialnych źródeł energii, takich jak długoterminowe dostawy energii i nie emitowanie gazów cieplarnianych ani zanieczyszczenie powietrza. Fusion może zapewnić bardzo wysoką gęstość wytwarzania energii i nieprzerwane dostarczanie mocy. Innym aspektem energii termojądrowej jest to, że koszt produkcji nie ma negatywnych skutków skali. Na przykład koszt energii wodnej i wiatrowej wzrasta, ponieważ optymalne lokalizacje są opracowywane jako pierwsze, a kolejne generatory muszą znajdować się w mniej idealnych warunkach. Dzięki energii syntezy jądrowej koszt produkcji nie wzrośnie nawet jeśli zbudowana zostanie duża liczba stacji, ponieważ surowiec (woda morska) jest obfity i powszechny.
Możliwości jest wiele a Bitcoin jak widać staje się antidotum na wiele problemów
Genialny artykuł!
Aż miło będzie popolemizować.
Z tego co czytam, zakładasz konieczność udowodnienia wartości pieniądza. Konieczne jest zużycie jakiejś wartości - w tym wypadku energii. To moim zdaniem taki powrót do pieniądza opartego o kruszce jak złoto, srebro... Jednak to nie jedyny sposób, aby nadać jakiejś jednostce wartość. Posłużę się przykładem glinianych tabliczek sumeryjskich. Nie były one drogie w produkcji, ponieważ glina jest raczej powszechna. Ma to taką zaletę że jak ilość towarów się zwiększa łatwo można zwiększyć ilość pieniądza. Czego nie można powiedzieć o pieniądzu opartym na kruszcu. Zauważ, żyjemy w erze globalizacji, coraz więcej krajów bierze udział w handlu międzynarodowym. Co by się stało, jakby handel oparty był na takiej walucie. Najzwyczajniej w świecie mogłoby być jej za mało. Popyt na walutę powodowałby ciągły wzrost jej ceny. Tylko kto by chciał tą walutą obracać skoro cena jej cena by rosła? Skoro trzymając złoto zarobię 50% rocznie, a na handlu 25%, stawiając fabrykę 10%. Pieniądz został wymyślony po to, by uprościć handel. W czasach gdy świat nie rozwijał się tak szybko, metale szlachetne były jako pieniądz wystarczające. Gdzie ani ilość dóbr się nie zmieniała, ani ilość kruszcu.
https://www.starozytnysumer.pl/podstrony/pismo.html [warto zerknąć na fragment: Tokeny i bulle]
https://wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/dlug-pierwsze-piec-tysiecy-lat-454#.W6EKIegzaHt
Bitcoin postrzegam nie jako pieniądz, ale jako system przechowywania wartości poza systemem bankowym/finansowym, do którego nie mam zaufania... PoW i blockchain moim zdaniem to system który zabezpiecza wartość, a nie coś co ma wartość samą w sobie. Im więcej wartości jest przechowywane w blockchain tym jego cena jest wyższa. Czyli jeśli ludzie kupują za swoje zarobione pieniążki jednostki w sieci, ich cena rośnie. Jeśli ludzie zechcą wypłacić, wartość sieci zmaleje. Nijak ma się do tego wartość energii, włożona w wygenerowanie jednostki.
Ja jestem za tym żeby w ogóle przestać operować dolatem czy w ogole FIATem opartym o dług. To jest nieporozumienie dla mnie. Też nie ufam bankom. Artykuł pokazuje że Bitcoin może mieć odzwierciedlenie w energii . To daje wartość. Zgadzam się ze BTC bedzie słuzył do przechowywania wartości. Do mikropłatnosci moga byc inne kryptowaluty jakie kto chce. Rynek zdecyduje a nie jakiś pajac z rzadowej instytucji.:). Ja bardzo nie lubie tego systemu. :)
No otóż właśnie, czy długo to coś złego? Czy to nie państwa i banki przekonują o tym że dług to coś złego? Kto postawił tą tablicę z długiem? Co robi Grecja, jak nie spłaca banków?
Patrząc na pieniądz, powiedzmy że masz banknot 100 PLN. To znaczy że jest to jakiś papier za okazaniem którego ktoś ma ci wydać jakiś produkt lub świadczyć jakąś usługę. Tak jakby Ci był to winien, lub inaczej jest Ci dłużny. Tak samo jak te sumeryjskie tokeny, zresztą podobnie jak ICO. Ktoś tworzy token, za fundusze pozyskane dzięki niemu zobowiązuje się wykonać jakiś projekt. Więc zadłuża się u posiadaczy tej waluty.
Dług to coś naturalnego, bez niego nie mógł by się rozwijać handel, czy ogólnie gospodarka.
Tak było dopoki pieniadz miał pokrycie w złocie. Niestety już go nie ma. Banki kreują pieniądze z powietrza. To znaczy ze udzielając ci kredytu dopisują cyfry na Twoim koncie. Kreują dług. Pieniądze w banku pojawiają sie dopiero gdy je spłacasz. Z odsetkami. Póżniej odsetki sobie zostawiają reszte kasują. Jesli przynosisz im 1000 spłacając kredyt oni z tego kreuja kolejne 10.000. To jest farsa.
No właśnie, a ty wolała byś kredyt w złocie? Nie liczyłbym że odsetek nie będzie, a jeszcze cena złota rośnie.
Pieniądz oparty o kruszce, to nośnik władzy. Jego idea to obsługa władzy, cesarz miał dużo srebra, więc nim płacił powiedzmy sobie żołnierzom. Oni płacili za towary i usługi, a producenci i usługodawcy płacili nimi podatki. Obieg był bardzo krotki, gdyby był dłuższy cesarz straciłby szybko płynność.
Pieniądz oparty na złocie jest dobry dla tego, kto ma złoto.
Tu jest właściwie problem. Że ludzie tracą zaufanie nie do pieniądza, ale do instytucji państwa i banków. Jeśli te instytucje utracą autorytet to i ich papiery będą warte tyle, co papier na którym są nadrukowane. Tyle samo byłyby warte, tabliczki sumeryjskie, czy kryptowaluty. Bez zaufania, że za dany pieniądz coś otrzymasz, ten pieniądz traci wartość. Pieniądz tradycyjny traci wartość, przez to że jest zarządzany przez bandę chciwych, często niekompetentnych bankierów. To przez to ludzie tracą zaufanie, że takich afer jak w Polsce AmberGold czy GetBack są na świecie tysiące. Że banki są za duże by mogły upaść, że ich prezesi nie ponoszą odpowiedzialności za przekręty które robią. Ja mam poważne obawy, oddając efekty mojej pracy takim ludziom. Myślę że w długiej perspektywie nie będę tego żałował zabawy kryptowalutami. Bardziej ufam społeczności kryptowalut, bo ona nie może decydować o udziałach których nie jest właścicielem. Zresztą zasady są w miarę jasne, czego nie można powiedzieć o bankach. Tam oddajesz pieniądze i już nie możesz o nich decydować.
To nie idea pieniądza opartego o dług zawiodła, tylko ludzie. Politycy i prezesi banków. Gdyby nie kryzys z USA, kryptowaluty nie byłyby potrzebne. Jakiś polityk, czy prezes poniósł konsekwencję swojej nieodpowiedzialności? Raczej nie, a masa ludzi która im zaufała tak. Kryptowaluty są bardziej demokratyczne niż pieniądze oferowane przez teoretycznie demokratyczne państwa. Kryptowaluty są pod społeczną kontrolą, a tradycyjne waluty nie.
Brakuje społecznej kontroli nad instytucjami finansowymi, którą społeczeństwo dało sobie odebrać pod pretekstem zostawienia jej pod kontrolą niewidzialnej ręki rynku. Tylko ta niewidzialna ręka zabrała ludiom ciężko pracującym — myślę tu o klasie średniej, a oddała instytucjom finansowym. Zastanawiam się czy jest możliwe coś takiego jak wolny rynek, czy zostawiając go bez kontroli nie powodujemy że przejmują ją instytucje finansowe i korporacje.
Wiem, że zboczyłem trochę z tematu, ale podsumowując:
Zdaję sobie sprawę że wychodzimy z tych samycah założeń — że instytucje finansowe są złe i dochodzimy do wniosku, że kryptowaluty są dobre. Droga jaką dochodzimy do wniosków jest inna. Ja wychodzę z wrażliwości lewicowej, socjaldemokratycznej. Więc mój tak rozumowania jest taki, że nie ma żadnych świętych właściwości pieniądza, żadnej niewidzialnej ręki... Państwo jest instytucją która ma zapewnić dobrobyt obywatelom, banki mają zapewnić obsługę kredytów. Jak dla mnie nie ma powod dla którego można by wyłączać te instytucje poza prawo i pozwalać im się samemu rządzić.
Dużo szczegółowych informacji i sporo ciekawych wykresów. Widać spory wkład pracy więc ode mnie leci upvote (chciałbym większy, ale niestety póki co mój głos nie jest wiele wart).
Dzięki wielkie :)
Dziękuję:)