Jak co tydzień czas na moje typy i analizy kilku walk UFC. Karta walk prezentuje się bardzo dobrze. Wiele wyrównanych starć, raczej bez missmatchy też dużo o sporą stawkę. Nie chodzi mi jedynie o wakujący pas wagi lekkiej. Tony Ferguson moim zdaniem walczy o to by jeszcze liczyć się jako pretendent. Jeśli wygra, dołączy do grupy zawodników, rozważanych jako rywal nowego mistrza. Być może zostanie zestawiony z przegranym Main Eventu. Jeśli poniesie porażkę z Daruishem, czeka go status gatekeepera a być może zjazd na poziom Lawllera czy Cerrone. Sobotnia gala namiesza też w dywizji muszej. Viviane Arajuo zdaje się być o krok od walki z Valentiną Shevchenko. Pokonanie byłej pretendentki, Katlyn Chookagian na pewno jej w tym pomoże. Shane Burgos spróbuje powrócić na ścieżkę wygranych w starciu z Edsonem Barboza. Masa świetnych starć o wysokiej stawce i często też dobrych kursach. Jedziemy!
Kursy: Lee 2.08 A. Shevchenko 1.75
Antonina przystępuje po wygranej nad Ariane Lipski. Andrea Lee przegrała trzy ostatnie walki. To zdecydowanie wskazuje na starszą z sióstr Shevchenko, prawda? No niekoniecznie. Otóż dwie z ostatnich trzech porażek "KGB" były mocno kontrowersyjne. Zawłaszcza z Lauren Murphy, moim zdaniem ograbiono Lee z zasłużonego zwycięstwa. Gdyby nie błędna decyzja sędziowska, kursy bukmacherskie byłyby pewnie odwrotne.
Amerykanka to twarda i wszechstronna brawlerka. Ma dobre kombinacje bokserskie, cały czas wywiera presje. Przede wszystkim powinna być silniejsza fizycznie od rywalki i lepiej radzić sobie w parterze. Ma też większy zasięg, oraz doświadczenie. Kirgistanka to utytułowana zawodniczka muya thai. Jej atutem powinna być czysta technika w stójce. To jednak nie jest poziom młodszej siostry. Antoninie brakuje dynamiki, siły i umiejętności parterowych Valentiny. Sama technika uderzeń może zwyczajnie nie wystarczyć do zastopowania agresywnej Lee. Brak jej też doświadczenia w walkach z topowymi rywalkami. Andrea takie doświadczenie ma. Jest też bardziej wszechstronna, a do tego ma lepsze warunki fizyczne. Moim zdaniem na Antoninę to wystarczy. Spodziewam się, że początkowo dojdzie do twardej wymiany w stójce. Być może "La Pantera" dzięki lepszej technice wygra pierwszą rundę. Wraz z upływem czasu Lee powinna skutecznie obalać i kontrolować walkę na ziemi. To powinno zapewnić "KGB" wygraną przez decyzję.
Szanse:
Lee: 55
Shevchenko: 45
Typ: Andrea Lee przez decyzję
Kursy: Souza 1.85 Muniz 1.95
Ciekawy pojedynek dwóch Brazylijczyków w wadze średniej. Dla weterana, Sousy to chyba walka o pozostanie w UFC. Na pięć ostatnich walk poniósł cztery porażki z czego trzy z rzędu. Zdecydowanie nie wygląda to dobrze. Za "Jacare" będzie przemawiało doświadczenie. Facet walczył z najlepszymi w dywizji średniej, był w niejednej sytuacji. Jest też bardziej agresywny. Ciągle naciska, wywiera presje Wydaje się, Również lepszy boksersko od swojego oponenta. Mimo takich atutów, będzie mu mega ciężko. Muniz jest młodszy, wyższy, mniej rozbity i z dużą przewagą zasięgu. Jego największym atutem jest parter. Potrafi świetnie poddawać właściwie z każdej pozycji. Souza będzie musiał cały czas uwazac. Nawet podczas obaleń, czy bycia z góry. Andre będzie dosłownie cały czas niebezpieczny. Moim zdaniem mocno rozbity "Jacare" zwyczajnie nie da sobie rady. Ostatnie walki pokazały, że to już nie ta forma. Muniz może mieć pewne problemy w poczatkowych rundach, jednak ostatecznie powinien poddać.
Szanse:
Souza: 40
Muniz: 60
Typ: Muniz przez poddanie
Kursy: Burgos 1.72 Barboza 2.12
Moim zdaniem to starcie będzie czarnym koniem tej karty. Dwóch bitnych gości nie dbających o defensywę. Tu będą szły wymiany cios za cios, bez chwili wytchnienia.
Shane Burgos to jeden z ciekawszych zawodników kategorii piórkowej. Facet jest książkowym przykładem brawlera. Wywiera ciągłą presję na rywalu, spychając pod siatkę i systematycznie kłując dobrymi akcjami bokserskimi. Ma też całkiem solidny parter. Największą wadą "Hurracaina" jest całkowite zapominanie o defensywie. Wchodzi w wymiany, samemu przyjmując kontry od rywali. Ma twardą szczękę i potrafi sporo przyjąć.
Barboza natomiast to stójkowy artysta. Ma na koncie wiele kapitalnych nokautów. Obrotowe kopnięcia, czy kolana z wyskoku, tym Brazylijczyk posługuje się bardzo często. Jak to zwykle bywa przy wybitnych strikerach piętą achillesową jest parter. "Junior" ma fatalną obronę przed obaleniami. Też kiepsko radzi sobie pod presją, gdy brakuje mu miejsca na wszelkie ekwilibrystyczne akcje.
Walka zapowiada się kapitalnie. Obydwaj dysponują atutami zdolnymi wyeliminować rywala. Burgos genialnie napiera na przeciwnika, zabierając mu miejsce. To jest skuteczne przeciwko Brazylijczykowi. Co może być atutem "Juniora"? Eksplozywność i nieprzewidywalność. Może złapać Amerykanina latającym kolanem, czy nieszablonowym kopnięciem, gdy Burgos będzie parł bez obrony.
Mimo nieprzewidywalności, Edson ma już swoje lata i będzie mu ciężko wytrzymać nieustanny napór "Hurracaina". Dla mnie Burgos przed czasem, acz widzę szanse że Barboza czymś zaskoczy.
Szanse:
Barboza: 45
Burgos: 55
Typ: Burgos KO / TKO
Kursy: Chookagian 1.72 Araujo 2.12
Starcie, które być może wyłoni kolejną ofiarę dla Val... to znaczy kolejną pretendentkę do pasa wagi muszej. Faworyzowana przez bukmacherów Chookagian jest dobrą stójkowiczką, posiadającą spore fight IQ. Dobrze pracuje na nogach i kopie. Wielkim atutem Amerykanki będzie też narożnik, słynący z bardzo dobrych podpowiedzi. To czego może Katylyn zabraknąc to odpornośc, oraz warunki fizyczne. Lepiej zbudowane Jessica Andrade, oraz Valentina Shevchenko gładko sobie z "Blondie Fighter" poradziły.
Araujo to wszechstronna zawodniczka mająca dobry boks i sprowadzenia. Jest bardzo agresywna. Cały czas wywiera presję, zabiera rywalce przestrzeń. Następnie wyprowadza mocne i celne kombinacje pięściami, bądź sprowadza rywalke do parteru. Taki styl walki bardzo nie leży Amerykance. Myślę, że Brazylijka zwycięży przez decyzję. Ma wszelkie atuty by wygrać. Jest bardziej agresywna, silniejsza i mniej rozbita. Katyln przystępuje po dwóch porażkach. Zwłaszcza ostatni nokaut od Andrade mógł się odłozyć. Nie sądzę by zdołała utrzymywać walkę na dystans i punktować przez trzy rundy.
Szanse:
Chookagian: 40
Araujo: 60
Typ: Araujo przez decyzję
Kursy: Ferguson 2.30 Dariush 1.62
Tony Ferguson to jeden z moich ulubionych zawodników. Charakterny facet, który nigdy nie odmawia żadnej walki. Do tego bardzo charakterystyczny i efektowny styl oparty na ciągłych wymianach i nieszablonowych akcjach. W starciach Tony'ego zwykle jeje się krew. "El Cucuy" cały czas napiera, używa łokci, wyskoków, obrotówek i zupełnie nie kalkuluje. Niestety, konsekwencją takiej taktyki jest ogromna ilość przyjmowanych ciosów. Pomimo mojej ogromnej sympatii, stawiam tezę, że po walce z Justinem Geathje, Ferguson już nie jest tym samym zawodnikiem. Przyjął wtedy zdecydowanie zbyt dużo ciosów. Jak pokazał kolejny pojedynek, z Charlesem Oliverą, organizm Tony'ego zdaje się mieć już dosyć.
Benel Dariush, również jest brawlerem. Nie tak dobrym technicznie, nie tak doświadczonym jak rywal. Ma też gorszy zasięg. U obydwu zawodników obrona nie jest priorytetem. Na papierze to Amerykanin powinien być faworytem. Dlaczego wiec uwazam, że wygra Benel? Jest młodszy, mniej rozbity. Ostatnio w dobrym stylu znokautował Scotta Holtzmana i Drakara Klose. Nie są to nazwiska tak mocne jak Ferguson. Pokazuje to jednak, że Dariush potrafi ustrzelić. Z drugiej strony, "El Cucuy" z pewnościa nadal potrafi odpalić coś nieszablonowego. A jak kiedyś pokazał Edson Barboza, Dariusha da się ustrzelić na przykład latającym kolanem. Czekają nas solidne grzmoty i jestem pewien, że ktoś padnie. Obstawiam, że niestety - będzie to Ferguson.
Szanse:
Ferguson: 45
Dariush: 55
Typ: Daruisz przez KO/TKO
Kursy: Olivera 1.75 Chandler 2.08
Czas na opisanie Walki Wieczoru. Emerytura Khabbiba wreszcie odblokowała dywizje lekką. Dana wreszcie przestanie dążyć na siłę do rewanżu między Dagastańskim Orłem a Connorem McGregorem. Oznacza to, że w końcu ci, którzy zasługują na walkę o pas dostaną uczciwą szansę. No... jeden z nich zasługuje. Charles Olivera przystępuje do walki o pas po serii ośmiu wygranych z rzędu. Na rozkładzie ma między innymi Kevina Lee czy ostatnio Tony'ego Fergusona. "Do Bronx" nie przegrał od 2017 roku. Jego najmocniejszą strona jest genialne BJJ. Potrafi poddać rywala z w zasadzie każdej pozycji. Ma ogromną przewagę zasięgu nad oponentem. Z perspektywy Brazylijczyka kluczowe mogą się okazać dwie pierwsze rundy. Jeśli przetrwa szarżę Amerykanina, zdoła go wymęczyć kopnięciami w nogi i korpus, powinien sobie poradzić.
Michael Chandler przystępuje do walki o pas zaledwie po jednej wygranej nad Danem Hookerem. Spora kontrowersja. Zdaniem wielu to zbyt mało. Pamiętajmy jednak o karierze "Irona" w Bellatorze. Poza tym, Dustin Poirier wybrał trylogię z Connorem McGregorem. Co za tym idzie, nie było nikogo kto miałby serię wygranych. Ba, w topie nie ma nikogo kto byłby po wygranej. Moim zdaniem nie ma się więc co zżymać na zestawienie takie a nie inne. Ale do rzeczy. Największym atutem Amerykanina moim zdaniem jest siła fizyczna. Jak na wagę lekką dysponuje potężnym uderzeniem oraz mocnymi klasycznymi zapasami. Znokautował wspomnianego Hookera ledwo jednym uderzeniem. Na sto procent równie agresywnie ruszy na Oliverię. "Iron" dysponuje lepszym boksem i w tym tkwi jego największa szansa. Ciężko stwierdzić jak sytuacja będzie wygladała w parterze. Jak pisałem, Michael dysponuje bardzo dobrymi zapasami i ciosami w parterze. Moim zdaniem to będzie za mało na genialnego parterowca jakim jest Olivera.
Jak moim zdaniem przebiegnie pojedynek? Chandler ruszy agresywnie do ataku, chcą powtórzyć poprzedni wynik. Pamiętajmy jednak, że Hooker popełnił szkolny błąd kompletnie opuszczając garde. "Do Bronx" to nie Hooker. Powinien odskoczyć i korzystać z przewagi zasięgu powoli odbierać kondycję rywalowi ciosami na korpus. W okolicach trzeciej rundy były mistrz Bellatora powinien stracić sporo sił. Wtedy Olivera obali, bądź pozwoli się obalić - w tym przypadku to bez znaczenia. Jeśli to Chandler obali, wpadnie w gilotynę. Jeśli zostanie obalony, zostanie mu założona dzwignia, bądź duszenie zza pleców. Tak czy inaczej Charles Olivera wygra przez poddanie i zostanie nowym mistrzem wagi lekkiej. Oczywiście dopuszczam możliwość, że Amerykanin znokautuje Brazylijczyka, bądź siła fizyczną przełamie w parterze. Niemniej, wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Szanse:
Olivera: 70
Chandler: 30
Typ: Olivera przez poddanie.
Źródła:
https://mymma.pl/wp-content/uploads/2021/05/ufc-262-trialer-768x436
https://dmxg5wxfqgb4u.cloudfront.net/styles/inline/s3/2019-09/GettyImages-1151234890.
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2019/08/antonina-shevchenkoe28093
https://cdn.vox-cdn.com/thumbor/gcp54HmaUEQVueF7NSnFQLflM4M=/1400x1050/filters:format(jpeg)/cdn.vox-cdn.com/uploads/chorus_asset/file/21858091/1270651433
https://i.guim.co.uk/img/media/d0310c1ee54dc6b480b349c1be2b1035d14011fe/119_62_3671_2202/master/3671
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2016/12/shane-burgos-ufc-fight-night-102.
https://images.tapology.com/letterbox_images/8384/default/16-Edson-Barboza-UFC-128-8276.1300739579
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2016/07/katlyn-chookagian-ufc-fight-night-91-weigh-ins.
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2019/05/viviane-araujo-ufc-237-official-weigh-ins
https://jitsmagazine.com/wp-content/uploads/2021/01/Charles-Oliveira-4.
https://mma.pl/wp-content/uploads/2020/04/tony-ferguson-ufc-181-1200x900.
https://cdn.vox-cdn.com/thumbor/04iDLRnNQekvYFxDA0M0VKRJs40=/1400x1400/filters:format(jpeg)/cdn.vox-cdn.com/uploads/chorus_asset/file/19774270/129_Beneil_Dariush.
https://swiatwalk.pl/wp-content/uploads/2020/08/Michael-Chandler-1-700x400-1
ładnie siedzi!
No mi Burgos zepsuł. Dziś wleci podsumowanie :)
mi również Burgos zepsuł. już po pierwszej rundzie było wiadomo, że nie da rady. mocne lowkicki Barbozy zrobiły swoje. Niemniej, analiza bardzo dobra. Ja sam żałuję, że nie dałem singla na Andree Lee, miałem mocne przeczucie, że ugryzie ten pojedynek, a kurs był bardzo atrakcyjny.