Banki centralne robią dużo rzeczy, żeby wzrost inflacji był na poziomie potrzebnemu w gospodarce (aktualnie modele ekonomiczne zakładają, że za dużo pieniądza powoduje hiperinflację, a za mało zatrzymuje rozwój gospodarki). Kurs względem innych walut jest utrzymywane dzięki posiadaniu przez NBP (o ile dobrze pamiętam) różnych obligacji w walutach obcych. W przypadku nagłych skoków kursów mogą np. odsprzedać te obligacje. Za stałym kursem i podobną inflacją (1.5% albo 2.5% +/- 1 punkt procentowy) stoi ogromna machina.
Bitcoin i inne kryptowaluty tego nie posiadają, ba Bitcoina ma być coraz mniej wykopywanego, aż do całkowitego braku kopania. Aktualnie kryptowaluty mają tylko znaczenie jako spekulacja czy stanieją czy podrożeją, bo nie posiadają żadnej innej funkcji. W związki z tym lepiej uczestniczyć w kursie forward i korzystać z dźwigni finansowej. Na pewno wymaga to mniejszych środków
You are viewing a single comment's thread from:
To raczej powinno się rozumieć jako środek wymiany niż walutę. Jak 2 strona będzie chciała zapłacić za takiego Bitcoina to czemu tego nie używać. Bliżej temu to jakiegoś nie materialnego towaru którego cenę dyktuje rynek (przez co jest mniej stabilny od waluty państwowej) niż normalnej waluty. Możesz z tego korzystać jak chcesz dopóki to nie jest jawne oszustwo. A co do ,,normalnych" walut to nie doceniasz polityków, oni jak się postarają to zepsują wszystko, ale i tak jest to bezpieczniejsze niż krypto waluty.