NBP finansował kampanię "uważaj na krypto waluty" (przynajmniej mam taką nadzieję) dlatego, że wartość kryptowalut aktualnie jest tylko spekulacyjna. Normalne waluty mają odzwierciedlenie wartości i jednym z głównych zadań banków narodowych jest utrzymywanie stabilnego kursu waluty, kiedy kryptowaluty lubią sobie skakać.
Jak już ktoś chce zarabiać na spekulacji kryptowalut, to niech lepiej się "zakłada" czy wartość będzie spadać czy rosnąć. Przynajmniej ja tak uważam, że skoro kryptowaluty są głównie spekulacyjne, to dlaczego by nie zarabiać na dźwigni finansowej?
You are viewing a single comment's thread from:
Z tym pokryciem to tak średnio teraz jest, pokrycie w złocie czy innym kruszcu nie za bardzo występuje a jak bardzo chcesz do możesz przeliczyć krypto walutę na towary lub coś za nią kupić. Obecnie głównym gwarantem wartości waluty jest bank centralny czyli państwo, a państwo może przez swoja beznadziejną politykę, dodrukowywanie pieniędzy doprowadzić do hiperinflacji nie będą to tak szybkie zmiany jak w przypadku krypto waluty ale mogą wystąpić. Banki najbardziej denerwuje że ludzie nie trzymają oszczędności u nich (najlepiej na długoterminowych, nisko oprocentowanych lokatach z dużymi karami za wybranie pieniędzy przed końcem terminu) przez co tracą możliwość kreacji pieniądza, a nie to że ludzi próbują na tym zarobić.
Banki centralne robią dużo rzeczy, żeby wzrost inflacji był na poziomie potrzebnemu w gospodarce (aktualnie modele ekonomiczne zakładają, że za dużo pieniądza powoduje hiperinflację, a za mało zatrzymuje rozwój gospodarki). Kurs względem innych walut jest utrzymywane dzięki posiadaniu przez NBP (o ile dobrze pamiętam) różnych obligacji w walutach obcych. W przypadku nagłych skoków kursów mogą np. odsprzedać te obligacje. Za stałym kursem i podobną inflacją (1.5% albo 2.5% +/- 1 punkt procentowy) stoi ogromna machina.
Bitcoin i inne kryptowaluty tego nie posiadają, ba Bitcoina ma być coraz mniej wykopywanego, aż do całkowitego braku kopania. Aktualnie kryptowaluty mają tylko znaczenie jako spekulacja czy stanieją czy podrożeją, bo nie posiadają żadnej innej funkcji. W związki z tym lepiej uczestniczyć w kursie forward i korzystać z dźwigni finansowej. Na pewno wymaga to mniejszych środków
To raczej powinno się rozumieć jako środek wymiany niż walutę. Jak 2 strona będzie chciała zapłacić za takiego Bitcoina to czemu tego nie używać. Bliżej temu to jakiegoś nie materialnego towaru którego cenę dyktuje rynek (przez co jest mniej stabilny od waluty państwowej) niż normalnej waluty. Możesz z tego korzystać jak chcesz dopóki to nie jest jawne oszustwo. A co do ,,normalnych" walut to nie doceniasz polityków, oni jak się postarają to zepsują wszystko, ale i tak jest to bezpieczniejsze niż krypto waluty.