Skitouring, czyli kiedy ostatni raz robiliście coś po raz pierwszy?

in #pl-travelfeed3 years ago

Ey yo, tu Lunarious,

Dziś trochę o moim "weekendzie" wielkanocnym. Ogólnie to święta wielkanocne w domu to nie mój klimat, wolę coś zrobić aktywnie albo gdzieś pojechać. Oglądałam insta relacje jak inni są za granicą czy robią coś fajnego na święta. Na spontanie wyszła akcja - jedziemy do Zakopanego na skitouring. Ogólnie to bardzo lubię próbować nowych rzeczy, bo jestem zdecydowanie typem aktywnym, czyli chce testować i doświadczać jak najwięcej się da póki żyje i jestem młoda. Jeżdzę na nartach, więc chciałam spróbować też innych aktywności zimowych związanych z nartami. Oczywiście ten pomysł nie zrodził się u mnie sam, bo moja starsza siostra cały sezon zimowy spędziła w Zakopanem właśnie na takich wypadach na skitoury (PS nie wiem czy dobrze to odmieniam). Z jej relacji jest to coś super, bo łączy ze sobą sport, góry, ziomki i dobra zabawa. Zazwyczaj też odpali się jakieś piwko u góry, więc wszystko w jednym. Jak tylko zaproponowała mi ona w poniedziałek wielkanocny taka wyprawę to byłam od razu na tak. Plan był taki, że wychodzimy na nartach do góry, tam jakiś obiad, piwko, potem obejrzeć zawody o wielkanocne jajo, czyli tradycja w Zako, że ludzie przebierają się w stare, tradycyjne stroje góralskie i zjeżdzają na starych nartach. Ofc jest to konkurs. Pełno ludzi, spotkałam nawet koleżankę ze studiów hehe, siostra też miała tam dobrą ekipę. Byłam mega zachwycona nie tylko samymi skitourami, ale też tymi zawodami. Faktycznie takie wypady weekendowe łączą wszystko w jedno. Potem jeszcze obiad w knajpce i wieczorem piwko u znajomych od siostry.

Uwielbiam to, że sport łączy na prawdę fajnych ludzi. Polecanko.

IMG_1875.JPG

IMG_2030.jpg

IMG_2031.jpg

IMG_2032.jpg

PS jak ma ktoś BeReal to możecie mnie dodać. Tak samo jak na insta, czyli lu.naria