Jakubie, dawno temu zadalem mojemu ksiedzu (to chyba bylo jeszcze przed bierzmowaniem) pytanie, domyslam sie ze je znasz, ale jego tresc nie jest w tej historii najwazniejsza. Brzmialo ono "jezeli Bog jest wszechmogacy, to czy moze stworzyc kamien.."znasz na pewno to pytanie. Ale najdziwniejsza Bula odpowiedz ksiedza, odpowiedzial,on ze nie, bo to pytanie jest nielogiczne. Zapewne domyslasz sie dokad zmierzam. Ksiezulo przyznal,ze boga ograniczaja prawa logiki. To jest dziwne, gdyz chwile wczesniej nauczal nas o trojcy swietej, ktorej to koncepcja kloci sie z tymi prawami. Czyli jak to jest te prawa to se bog moze wlaczac I wylaczac? Kiedy one boga obowiazuja a kiedy nie gdyz pytanie jakie mu zadalem jest (przynajmniej wg mnie )tak samo nielogiczne, jak koncept trojcy swietej?
Dlatego zawsze podkreślam - najpierw trzeba zdefiniować o jakim Bogu mówimy. Bez tego jesteśmy podatni na tego typu akcje z włączaniem, wyłączaniem zakresów i cech w zależności od potrzeb. Więc jeśli ksiądz uznał, że Bóg jest wszechmogący (co samo w sobie jest paradoksem), to nie powinien potem odwoływać się do logiki, bo jego Bóg nie jest zgodny z prawami logiki przez samo posiadanie takiej cechy. Więc albo mamy Boga, który nie może przeczyć prawom logiki i wtedy nie może być wszechmogący (bo można znaleźć rzeczy, których zrobić nie może) albo nie podlega logice i wtedy nie możemy go tymi prawami tłumaczyć czy argumentować.
No dokladnie, ja paradoksalnie od tego glupiego pytania zaczolem rozmyslac nad sensem I spoknoscia religii i kierowac sie ku miejscu gdzie store teraz.