Ludzie od lat planują kolonizację kosmosu. Wiąże się z tym cała masa problemów do rozwiązania. Jednym z nich jest wyżywienie kolonizatorów kosmicznych obszarów. Do tej pory żywność dla osób przebywających w kosmosie dostarczana była z Ziemi. W przypadku kolonizacji kosmosu na większą skalę najprawdopodobniej dostarczanie żywności z naszej planety będzie trudne logistycznie oraz bardzo drogie.
Źródło: Pixabay
Naukowcy podjęli więc prace nad opracowaniem metod pozwalających na uprawę roślin bezpośrednio w kosmosie. Jednym z takich projektów badawczych jest EDEN ISS. Projekt prowadzony jest przez Niemiecką Agencję Kosmiczną. Obecnie trwają prace na Antarktydzie gdzie w specjalnym pomieszczeniu - szklarni bez gleby i bez światła słonecznego uprawia się warzywa. Dlaczego w takich warunkach? Ponieważ podobne będą w przestrzeni kosmicznej.
Hydroponika
Uprawa prowadzona przez EDEN ISS oparta jest na hydroponice czyli uprawie roślin w wodzie, bez gleby. Hydroponika zakłada, że rośliny do życia potrzebują światła, wody i substancji odżywczych. Substancje odżywcze w postaci płynnych nawozów podawane są roślinie wraz z wodą. Stosuje się też różne podłoża np. kermazyt, perlit, rozdrobniony pumeks lub wełnę mineralną. Rośliny osadzane są w plastikowych pojemnikach wypełnionych odpowiednim podłożem i zasilane wodą z nawozami.
Źródło: Pixabay
Czy hydroponika wydaje się Wam dziwna lub nienaturalna? Jeśli tak, to przypomnijcie sobie jak domowym sposobem hoduje się szczypiorek na parapecie okiennym. Kiełkująca cebulę wkłada się do naczynka z wodą i stawia na parapecie. I to jest właśnie hydroponika. Szczypiorek rośnie nam bez gleby. Innym przykładem może być domowa uprawa kiełków lub zwykłej rzeżuchy na Wielkanoc. Jest to też hydroponika choć w takich uprawach nie podajemy wraz z wodą substancji odżywczych.
Źródło: Pixabay
Źródło: Pixabay
Hydroponika na Antarktydzie
Do tej pory naukowcom na Antarktydzie udało się wyhodować 3 kilogramy świeżych warzyw. Między innymi wyhodowano sałatę, rukolę, rzodkiewki oraz zioła. Badacze musieli zmierzyć się nie tylko z brakiem gleby (co w zwykłej hydroponice jest podstawą) ale przede wszystkim z brakiem światła słonecznego i arktycznymi temperaturami dochodzącymi do minus 20 st. C. Aby zapewnić odpowiednie warunki do rozwoju warzyw musieli zapewnić roślinkom komfort termiczny oraz odpowiednie sztuczne oświetlenie LED. Zespół ma za zadanie opracować także procedury i technologie dotyczące jakości bezpieczeństwa żywności produkowanej w takich warunkach.
Mówiąc o rolnictwie w kosmosie na myśl nasuwa się film pt. Marsjanin, w którym główny bohater przeżył na Marsie, czekając na misję ratunkową, dzięki uprawianym przez siebie ziemniakom. Jednak to była tylko filmowa fikcja.
Najprawdopodobniej rozwinięcie technik uprawy roślin bez gleby i słońca będzie jedyna drogą w pozaziemskich warunkach. Czy uda się ludziom stworzyć "pola" uprawne na innych planetach, księżycach lub stacjach kosmicznych? Na tyle wydajne, że będą w stanie wyżywić przyszłych kolonizatorów? Czy przyszli kosmiczni rolnicy będą mogli zapewnić koloniom spożywczą samowystarczalność? Czas pokaże.
Pewne jest to że, eksploracja kosmosu na dużą skalę będzie możliwa dopiero wówczas gdy między innymi opanujemy możliwość produkcji żywności bezpośrednio tam - w kosmosie.
Źródło: Pixabay
Źródła:
http://eden-iss.net/
http://www.sadyogrody.pl/warzywa/102/hydroponika_uprawa_roslin_w_wodzie,401.html
https://www.crazynauka.pl/hydroponika-przewodnik-krok-po-kroku/
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/32596/na-antarktydzie-udalo-sie-wyhodowac-warzywa-bez-gleby-i-promieni-slonca
Pozdrawiam,
@tapioka :)
Sporym wyzwaniem będzie zabranie ze sobą odpowiednio dużych ilości wody. Woda nie zużywa się, tak jak niektórzy twierdzą, krąży jedynie w obiegu zamkniętym jednak zapas i tak musi być duży.
Woda w kosmosie to kolejny problem do rozwiązania :)
Bardzo interesujący tekst dla mnie! Resteem.
Dzięki :)
Na pewno sadzenie roślin na zewnątrz nie miało by sensu, klimat na planetach innych niż ziemia za ciepły lub za zimny, nawet jakby trochę ziemi zabrali w kosmos to by nic nie urosło.
Na zewnątrz na większości planet zapewne nie.
Bardzo ciekawy temat :)
A tak z innej beczki :) Co sądzisz na temat spiskowej teorii, że człowiek jeszcze nigdy nie stanął na księżycu, a wyprawa statku Apollo była mistyfikacją?
Dziękuję :)
Słyszałam o tej teorii. Wszystko jest możliwe - zarówno, że stanął jaki i to że nie stanął na Księżycu. Najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy się prawdy.
Pozdrawiam :)
Najpierw naukowcy dopracują technologię umożliwiającą uprawianie roślin na innych planetach i księżycach.Wszystko zacznie działać i dzięki temu życie poza Ziemią stanie się możliwe.Kosmiczne bazy staną się samowystarczalne.Wtedy całością zainteresują się urzędnicy i tu w zależności od narodowości zasiedlającej bazę sytuacja rozwinie się w odrębnym kierunku.Np. w przypadku polskiej bazy na Księżycu,natychmiast pojawi się terenowa delegatura Krusu i Zusu. Podatek,potocznie nazywany ubezpieczeniem sprawi, że uprawianie roślinności w księżycowych warunkach stanie się nieopłacalny.Będzie to pole do popisu dla genialnych księżycowych polityków,którzy uruchomią nisko-oprocentowane kredyty dla rolników,aby mieli za co uprawiać roślinki.To oczywiście będzie się wiązało z rozwinięciem kolejnej,jakże wspanialej gałęzi księżycowej gospodarki - bankowości.Cała rzesza niesamowitych bankierów zacznie wymyślać przełomowe "produkty" finansowe,które teraz po wszystkich rządowych regulacjach zaczną być potrzebne.
Taka wizja.Co o niej sądzicie? :)
Kopia ziemskich zachowań i myślenia jak najbardziej może wędrować po kosmosie razem z czlowiekiem. Bardzo prawdopodobne.