Przykładowa rekonstrukcja zdarzeń
Południowo-wschodnia Alaska
Zatoka Lituya
O tej porze roku temperatury na Alasce wahają się w przedziale od 4-18 stopni Celsjusza.
Jest 9 lipca 1958 roku.
Fregaty La Perouse w Port aux Francais w 1786 roku (szkic)
Bóbr kanadyjski bawi się kamykiem przy brzegu zatoki Lituya. Jeszcze nie wie że za chwilę natura pobawi się większymi "kamykami" i spowoduje że przez zatokę przetoczy się ogromna fala wody niszcząca wszystko co znajdzie się w jej zasięgu. Tak dużej wody nie spodziewa się żadne stworzenie które tego dnia może przebywać w okolicznych lasach ani dwójka wędkarzy będąca wtedy na swoich łodziach.
Ziemia zaczyna się ruszać. Ptaki zaczynają uciekać na różne strony.
Inne zwierzęta także wyczuwają zagrożenie. Te które będą najdalej od wody będą w stanie uciec.
Tym czasem karibu, objadający się trawą przerywa swój posiłek. Po czym "ucieka gdzie pieprz rośnie".
Wstrząsy o sile 7,9 stopnia w skali Richtera, powodują osuwisko skalne.
30 milionów metrów sześciennych skał o masie 90 milionów ton spada wysokości 900 metrów i uderza o taflę wody.
Materiał skalny tworzy tsunami. O takiej sile, że pędząca z impetem woda przetacza się najpierw przez oddalony o 1350 metrów górski stok, sięgając jego połowy wysokości.
Woda sięga 524 metrów i "zmiata" wszystkie drzewa oraz inną roślinność rosnącą na powierzchni góry i kontynuuje niszczycielską wędrówkę wzdłuż zatoki.
Taki widok zobaczył by prawdopodobnie człowiek na szczycie wzniesienia po drugiej stronie zatoki w chwili uderzenia wody o przeciwległy stok góry
Woda przetacza się przez całą zatokę niszcząc i porywając wszystko co znajduje się w obrębie linii brzegowej.
Miliony drzew zostają wyrwane z korzeniami, połamane i porwane razem z siłą wody.
Jest to najwyższa fala, jaka kiedykolwiek została zanotowana i zbadana.
W tym czasie przy wejściu do zatoki znajdowały się trzy łodzie rybackie. Jedna z tych łodzi zatonęła, a dwie osoby na pokładzie straciły życie. Pozostałe dwie łodzie zostały zgarnięte przez falę i wyniesione daleko poza obszar w którym się znajdowały.
Wśród ocalałych byli William A. Swanson i Howard G. Ulrich, którzy później przedstawili relacje z ich obserwacji.
Dwie osoby okazały się zaginione.
Lituya Bay kilka tygodni po tsunami z 1958 roku. Obszary zniszczonego lasu wzdłuż linii brzegowej są wyraźnie rozpoznawalne jako obszary jaśniejsze. Zdjęcie D.J. Miller, US Geological Survey.
Niezwykła wysokość fali i mechanizm jej generowania były zastanawiające. Pojawiły się pytania, czy na wlocie zatoki znajduje się wystarczająca ilość wody, aby wygenerować tak ekstremalną falę i osiągnąć tak ogromną wysokość.
Jak się okazało później same opadające skały nie mogły wywołać takiej fali.
W 2010 roku zbadano ilość wypełnienia materiału na dnie zatoki, która była wielokrotnie większa niż ilość skały która się osunęła. Wyjaśniono że skały które uderzały bardzo blisko głowy lodowca Lituya mogły spowodować oderwanie około 400 metrów lodu który spotęgował efekt fali. Razem z niewiarygodną masą skał i ogromną ilością lodu wpadając razem do zatoki mogły wywołać tak ogromne wzburzenie wody, które później zostało opisane.
Jadnak dopiero komputery pozwoliły wyciągnąć takie wnioski.
Artykuł oparty na własnym tekście oraz stronach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lituya_Bay
https://en.wikipedia.org/wiki/1958_Lituya_Bay_megatsunami
Źródło widocznych grafik:
https://pixabay.com
oraz
https://wikipedia.org
Własna autorska grafika oparta na fotografii ze strony:
https://pixabay.com