EOS? Co to właściwie jest ten EOS? Tak na moje (zastrzegam, że laickie) oko to jakiś dziwny ten token - w zasadzie nic nie robi, a kosztuje i to sporo.
EOS to taki węgiel którym palisz, ale on się nie wypala w piecu na popiół. Dopóki jest w piecu masz ciepło, jak jest lato to go możesz sprzedać i ktoś inny go może wykorzystać do innych celów, ale jemu też się nie wypali na popiół. Można kupić taki "węgiel" i mieć ogrzewanie gazowe, a ten węgiel co się nie wypala wydzierżawić komuś kto pali węglem.
@pibyk mam nadzieje, że to cokolwiek wyjaśnia i teraz wiadomo dlaczego "kosztuje sporo" ;)
Dzięki za komentarz :-) Ale to co napisałeś dotyczy tego "nowego" EOS-u który będzie funkcjonował na natywnym (swoim własnym) blockchainie. A to co jest teraz to jest tylko prawo do otrzymania docelowego tokena, czyli jednak nie węgiel, ale kwit na węgiel. A dopiero ten docelowy token będzie tak funkcjonował jak opisałeś, a obecny jest tylko wehikułem inwestycyjnym uprawniającym do nabycia udziałów w przyszłym blockchainie. Ale jeśli się mylę to mnie popraw.