Podczas tegorocznych targów Innovation and Leadership in Aerospace w Berlinie przedstawiciele Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz NASA podpisali list intencyjny w sprawie przeprowadzenia misji, mających na celu sprowadzenie próbek gleby i skał z Marsa na Ziemię. Miałyby się one odbyć w ciągu najbliższej dekady.
Po wielu latach badań Czerwonej Planety przy użyciu robotów i orbiterów, przyszedł czas na kolejny krok. Jest nim sprowadzenie na Ziemię próbek skał i gleby, które mogłyby zostać przebadane przez naukowców przy użyciu ciągle udoskonalanych technik badawczych. Zadanie to nie będzie jednak proste. Całość będzie wymagała co najmniej trzech osobnych misji, a także zrobienia czegoś, czego do tej pory nie próbowano – startu rakiety z powierzchni Marsa.
Pierwszą częścią planu będzie wysłanie na powierzchnię Marsa łazika Mars Rover 2020. Jego zadaniem będzie zebranie ponad 30 próbek gleby w małych pojemnikach wielkości długopisu, które zostaną zabezpieczone i będą czekać na ich odebranie w przyszłości.
Kolejnym etapem będzie wysłanie misji z małym łazikiem, który będzie mógł przetransportować pobrane wcześniej próbki do lądownika. Tam zostaną one przeniesione do małej rakiety (Mars Ascent Vehicle), która wyniesie niewielki zbiornik na orbitę okołomarsjańską.
Następnie ma zostać wysłana kolejna misja – tym razem statek, który odbierze próbki z orbity. Stamtąd powrócą one na Ziemię, gdzie po wylądowaniu na terenie Stanów Zjednoczonych zostaną poddane kwarantannie, a następnie zbadane przez międzynarodowy zespół naukowców.
Na spotkaniu podczas ILA Berlin Air Show David Parker, dyrektor ESA ds. lotów załogowych i eksploracji robotycznej oraz Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Dyrektoratu Misji Naukowych określili potencjalne role, jakie może pełnić każda agencja kosmiczna, oraz sposób, w jaki mogą one oferować wzajemne wsparcie.
Przedstawiciele obydwu agencji zgodnie stwierdzili, że pomimo ogromnych wyzwań technicznych, związanych z przeprowadzeniem tych misji, mogą one dostarczyć bezcennych danych. Wcześniejsze misje, mające na celu badanie Marsa, dowiodły, że w warunkach tam panujących możliwe byłoby istnienie życia mikrobiologicznego. Badanie gleby i skał sprowadzonych z Czerwonej Planety pozwoliłoby lepiej zrozumieć jej przeszłość oraz odpowiedzieć na pytanie, czy w przeszłości istniało na niej życie.
NASA i ESA mają również nadzieję na owocną współpracę z szybko rozwijającym się sektorem prywatnym. Nowe technologie, w tym rakiety wielokrotnego użytku, mogłyby znacznie obniżyć koszty całego przedsięwzięcia.
Obserwuj @glodniwiedzy - znajdziesz tu najciekawsze informacje ze świata.
Artykuł autorstwa: @spacesheep, dodany za pomocą serwisu Głodni Wiedzy
Źródło: Europejska Agencja Kosmiczna
W takim horyzoncie czasowym nie muszą rozwiązywać żadnych problemów technicznych. Po prostu zapłacą Muskowi i przyśle im te próbki z Marsa.